Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Holendrzy po raz kolejny zacieśniają granice.

 
 
Holandia posunęła się o kolejny krok do przodu, zwiększając liczbę kontroli na granicach z Belgią i Niemcami. Celem działań jest wyłapanie większej ilości handlarzy ludźmi, oznajmił w poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Klaas Dijkhoff.


Wszyscy przekraczający granicę będą musieli zwolnić, żeby ułatwić działanie policji zajmującej się imigrantami. Przede wszystkim chodzi o ułatwienie wyboru i podjęcia decyzji, który z samochodów zatrzymać w celu przeszukania i poszukiwania nielegalnych imigrantów, czy uchodźców, wyjaśnił nadawca Nos. 

Obecny system kontroli, wprowadzony we wrześniu nie pracuję wystarczająco dobrze. W szczególności chodzi o wzrost próśb o udzielenie azylu od osób pochodzących z krajów uznanych za bezpieczne i będących bez szans na jego uzyskanie, wyjaśnił Dijkhoff. 

Wolniejsze przejazdy przez międzykrajowe granice mogą doprowadzić do zwiększonego ruchu samochodowego oraz opóźnień. „Dążymy do sporządzenia lepszych porozumień z Grecją i Turcją, by utrzymać bezpieczeństwo na europejskich granicach, ale Holandia także musi podjąć działania. Jest to nieuniknione" powiedział wiceminister. 

 Od września na drogach, lotniskach, w pociągach międzynarodowych oraz na żeglownych kanałach żandarmeria wojskowa przeprowadza losowe kontrole. Każdego zidentyfikowanego na granicy uchodźcę policja zabiera do centrum weryfikacyjnego, gdzie prowadzi się dalsze dochodzeni. Według danych podanych w piątek przez ministerstwo, od wprowadzenia poprzednich obostrzeń zaaresztowano 80 osób podejrzewanych o nielegalny handel ludźmi. 

 z: dutchnews.nl
Gość
Wyślij


Bliżej nas