Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Co się działo trzeciego października w Lejdzie?

 
 
W sobotę w Lejdzie zakończyły się coroczne obchody 3 października. Odbywająca się już od prawie 130 lat celebracja ma jednak swoje korzenie w bardziej odległych czasach.


Jedną z najważniejszych dat dla historii miasta jest właśnie 3 października 1574 roku, kiedy to wojska hiszpańskiego króla Filipa II odstąpiły od oblężenia Lejdy. Wycieńczeni działaniami wojennymi mieszkańcy zostali oswobodzeni, a dowodzeni przez Wilhelma Orańskiego Gezowie nakarmili głodujących mieszkańców tradycyjnymi holenderskimi daniami - śledziem oraz hutspotem. 

Przy okazji tych obchodów świętuje się również rocznicę założenia Uniwersytetu, który powstał w 1575 r. z inicjatywy Wilhelma Orańskiego. Program 3 października jest bardzo zróżnicowany, a świętowanie rozpoczyna się już we wrześniu. 

Zainteresowani mają szansę uczestniczyć w przeróżnych wydarzeniach artystycznych i kulturalnych np. koncertach czy wykładach. Swoją kulminację obchody osiągają 2 i 3 dnia miesiąca. Wtedy to spora część mieszkańców Lejdy bierze sobie wolne od pracy dni, a centrum miasta przemienia się w jarmark – niemal na każdej uliczce znajdują się stragany i budki, w których można kupić różne przysmaki i trunki, a sprzedawcy zajmują się także drobnym handlem. 

Przez miasto przechodzą parady, a miejscowa ludność tłumnie wylega na ulice.Dla dzieci największą atrakcją jest wesołe miasteczko, które stanowi ważną i integralną część jarmarku. Całość tradycyjnie kończy nocny pokaz fajerwerków. 

Jeżeli nie wziąłeś udziału w 3 października w tym roku, już dziś przygotuj się na przyszłoroczne obchody!
Gość
Wyślij


Bliżej nas