Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polska powódź w Holandii

 
 
Liczba Polaków żyjących w Holandii zwiększyła się prawie pięciokrotnie od czasu, kiedy nasz kraj wstąpił w 2004 roku do Unii Europejskiej. Tak przynajmniej wynika z oficjalnego spisu opublikowanego w Holandii w poniedziałek.


150 000 Polaków wyprzedziło Antylczyków i stało się drugą największą grupą imigrantów z terenu Unii Europejskiej. Pierwsze miejsce zajmują Niemcy siłą 360 000 osób. Polacy zbyt szybko ich nie pobiją. 

 W roku 2004 na terenie Holandii żyło 35 000 obywateli naszego kraju. Przybywać ich zaczęło od roku 1966, a gwałtowny wzrost przybywających datuje się na 2007, kiedy zmieniły się zasady zatrudnienia. 

 Około 80% naszych rodaków, czyli jakieś 120 000, to imigranci w pierwszym pokoleniu. Nasze największe społeczności znajdują się w Hadze (12 000), a jeśli spojrzymy na proporcje, to wybija się w statystykach miasteczko Zeewolde w prowincji Flevoland. Polacy stanowią tam 4,3% z 20 000 mieszkańców. 

 Do roku 2004 to głównie kobiety wyjeżdżały do Holandii, głównie po to, aby wyjść tam za mąż, ale w ostatnich latach liczby wybywających z Polski kobiet i mężczyzn wyrównały się. 

 Dane zebrane zostały przez władze lokalne i nie zawierają one w sobie liczb obejmujących pracowników sezonowych, którzy nie muszą rejestrować się gminach. 

z:dutchnews.nl
Gość
Wyślij


Bliżej nas