Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Niderlandy: państwo już od dawna powinno być przygotowane na wybuch epidemii

Agnieszka Halman

16 kwietnia 2020 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Niderlandy: państwo już od dawna powinno być przygotowane na wybuch epidemii

Pandemia koronawirusa to problem całego świata. unsplash.com/Javier M.

W dobie koronawirusa wszystkie kraje próbują jak najskuteczniej przeciwdziałać negatywnym skutkom COVID-19. Okazuje się, że Niderlandy planowały przygotować się na wybuch epidemii już od kilku lat, jednak ostatecznie zaniechały podjęcia działań.
testek
Reklama

Niderlandy, a pandemia

Pandemia koronawirusa zaatakowała cały świat. Niektóre państwa zareagowały na COVID-19 bardzo sprawnie: szybko wprowadziły obostrzenia, dzięki czemu choroba nie rozwinęła się w tak dużym stopniu. Inne kraje nie były przygotowane na wybuch światowej zarazy, przez co pozwoliły, by wirus rozprzestrzeniał się i infekował społeczeństwo.

Do państw tej drugiej grupy należą m.in. Niderlandy. Reakcja ze strony władz nastąpiła dopiero, gdy koronawirus już zaatakował sporą część regionu Brabancji Północnej.

Teraz okazuje się, że kraj już wcześniej miał rozpocząć przygotowania do wystąpienia pandemii, jednak jakiekolwiek działania zostały zaniechane.

Trzy podejścia do planowania

Według magazynu Trouw, w ostatnich latach rząd trzykrotnie proponował, by przygotować się na wybuch epidemii. Podjęcie działań było analizowane od czasu wystąpienia eboli w Afryce Zachodniej w 2014 roku.

W 2018 r. doradca zdrowotny Ger Steenbergen wystosował do rządu swoje pomysły na to, jak kraj może przygotować się na wystąpienie epidemii. Proponował m.in. aby szukać współpracy międzynarodowej, która pomoże w walce z potencjalną zarazą. Chciał, aby kraje stworzyły jedną strategię i w razie problemu, działały spójnie.

Steenbergen zaznaczył, że brak podjęcia tych działań, wynikał w dużej mierze z ,,konfliktu interesu”. Podobno wizje Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Spraw Zagranicznych różniła się na tyle, że nie dało się ich pogodzić.

Niderlandy, a koronawirus

Od 15 marca kraj tulipanów zaczął wprowadzać radykalne obostrzenia, idąc śladem za innymi krajami Europy. Do 20 czerwca odwołane zostały wszystkie imprezy masowe. Obywateli proszono o pozostanie w domach. Wprowadzono także wiele szczegółowych przepisów.
Rząd zamierza pilnować, czy mieszkańcy kraju przestrzegają nowych zaleceń i przepisów. Z tego powodu burmistrzowie otrzymali większe możliwości działania. Mogą zamykać lokalizacje, a także wyznaczać grzywny w swoim regionie.
Gość
Wyślij


Bliżej nas