Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Niemcy i Holandia kłócą się o kwestie energetyczne. Powodem wydobycie gazu w Groningen

Agnieszka Halman

15 lipca 2022 10:41

Udostępnij
na Facebooku
Niemcy i Holandia kłócą się o kwestie energetyczne. Powodem wydobycie gazu w Groningen

Holandia jest zobowiązana kontraktem, by dostarczać gaz do około 5 mln gospodarstw domowych w północnych i zachodnich Niemczech. Adobe Stock/licencja podstawowa

Znalezienie nowego stałego źródła gazu jest problemem, z którym aktualnie zmaga się większość krajów Europy. Po odcięciu surowca z Rosji kraje zachodu zaczynają czuć się zdesperowane i szukają alternatywnych rozwiązań. Właśnie z tego powodu Niemcy zasugerowały Holandii, by państwo ponownie uruchomiło wydobycie gazu w Groningen. W odpowiedzi na ten apel Holendrzy mieli nie tylko stanowczo odmówić, ale także zasugerować, by w takim wypadku Niemcy nie zamykali swoich elektrowni atomowych.
testek
Reklama

Nacisk na Holandię

14 lipca niderlandzki dziennik Financieele Dagblad poinformował, że obecnie w kontaktach holendersko-niemieckich występuje niespodziewana napięta atmosfera. Dziennikarze, powołując się na swoje źródła z Hagi oraz Brukseli, odkryli, że Niemcy naciskają Holandię, by ta ponownie uruchomiła swoje kopalnie w Groningen. Reprezentantem kraju Niderlandów w dyskusjach ma być Rob Jetten, minister ds. klimatu i energii, a w imieniu drugiego kraju wypowiada się minister gospodarki Robert Habeck.

Holandia jest zobowiązana kontraktem, by dostarczać gaz do około 5 mln gospodarstw domowych w północnych i zachodnich Niemczech. Umowa wygaśnie dopiero pod koniec
2030 r.

Według Financieele Dagblad Rob Jetten stanowczo odmówił ponownego uruchomienia wydobycia gazu w Groningen. Minister brał tę opcję pod uwagę na początku rosyjskiej inwazji w Ukrainie, jednak szybko z niej zrezygnował z uwagi na mieszkańców regionu. Obecne zagrożenie trzęsieniami ziemi jest zbyt wielkie, by jeszcze bardziej forsować kopalnie. 

W odpowiedzi na pomysł Habecka Jetten miał zasugerować, by Niemcy nie próbowali naciskać na inne kraje, a sami podjęli działania, np. by nie wyłączali swoich elektrowni atomowych. Nie jest jasne, jak polityk odniósł się do tego pomysłu, jednak wiadomo, że strony nie zamierzają składać żadnych oficjalnych wniosków w sprawie. Dyskusje toczyły się nieformalnie.

Zdesperowane Niemcy

Fakt, że zachodni sąsiad biało-czerwonych jest coraz bardziej niecierpliwy i władze chcą szybko znaleźć nowe źródło energii wynika z groźby, jaką w ostatnim czasie złożyła Rosja. Reprezentanci Putina ostrzegli, że po zakończeniu remontu Nord Stream gazociąg nie zostanie ponownie uruchomiony do Niemiec. Decyzja może skutkować poważnymi problemami w kraju, o których otwarcie mówią przedstawiciele najważniejszych organizacji.

Gdy tylko ciśnienie w sieci gazowej spadnie poniżej minimum, bezpieczniki w setkach tysięcy kotłów gazowych mogą nagle przepalić się
~Klaus Müller, szef niemieckiego operatora sieci gazu Bundesnetzagentur dla AD.

Niemiecki rząd zaapelował do mieszkańców o oszczędzanie prądu, a do przedsiębiorców, by już teraz przygotowali plan kryzysowy w sytuacji, gdyby surowca mogło tymczasowo zabraknąć.

Gaz w Groningen

Groningen było niegdyś najważniejszym punktem wydobywania gazu w Niderlandach. Wynikało to z faktu, że złoża w regionie rozciągały się na prawie ⅓ ziem i od początku lat 50. XX wieku paliwo stanowiło główne źródło finansowe mieszkańców. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy pozyskiwanie surowca zaczęło być niebezpieczne. Wystąpiły odczuwalne trzęsienia ziemi, które zaniepokoiły władze kraju.

Po odkryciu złóż gazu w latach 50. wszyscy byli bardzo optymistyczni, ale teraz zamieniło się to w koszmar ~premier Mark Rutte dla DutchNews.nl

70 lat później, pomimo że w Groningen wydobywa się jedynie (w porównaniu do lat 50.) 21,6 mld metrów sześciennych gazu rocznie, mieszkańcy nadal zmagają się ze zjawiskiem trzęsienia ziemi. Zdaniem specjalistów struktura terytorium regionu została na tyle osłabiona, że nie da się już całkowicie pozbyć fal sejsmicznych.
Gość
Wyślij


Bliżej nas