Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Wysoki wzrost sprzedaży alkoholu w Belgii. Ludzie nie radzą sobie z samotnością w dobie pandemii

Agnieszka Halman

25 lutego 2021 10:09

Udostępnij
na Facebooku
Wysoki wzrost sprzedaży alkoholu w Belgii. Ludzie nie radzą sobie z samotnością w dobie pandemii

Alkoholizm jest silnym uzależnieniem. fotolia.com/ fot.Igor Normann/ royalty free

Samotność będąca efektem pandemii koronawirusa dotyka mieszkańców każdego kraju. Można radzić z nią sobie wielorako: zaakceptować taki stan, usilnie szukać towarzystwa lub popaść w rozpacz. Radio 2 z Belgii przekazało niepokojące doniesienia o tym, że obywatele, którzy przeżywają ten trzeci stan, coraz częściej topią swoje smutki w alkoholu.
testek
Reklama

Statystyki z Belgii

Według danych cytowanych przez dziennikarzy stacji w programie „De Inspecteur” supermarkety zanotowały wysoki wzrost sprzedaży alkoholu. Najlepiej sprzedają się małe buteleczki z winem oraz winem musującym.

W sklepach Carrefour i Delhaize sprzedaż takich produktów wzrosła o 20 proc. W Lidlu wzrost wyniósł 17 proc.

Przedstawiciele sklepów wyjaśniają, że choć największy wzrost nastąpił w kontekście alkoholi o małej pojemności, to nie oznacza to, że popyt na te o większej uległa zmianie.

W grudniu podwoiła się sprzedaż małych butelek z winem musującym. Ten trend utrzymuje się do dziś. Fakt, że ludzie kupują mniejsze butelki, nie oznacza, że kupują mniej alkoholu ~przedstawiciel Aldi dla portalu portal vrt.be

Sposób na samotność

Belgijscy dziennikarze, przedstawiając te niepokojące dane, od razu postawili tezę: sytuacji winna jest samotność wynikająca z pandemii. 

Ludzie, którzy nie mogą spotkać się ze znajomymi, wybierają zatem alkohol o małej pojemności, by móc wypić go samemu, a jednocześnie nie czuć się źle. To mechanizm psychologiczny, którym próbujemy usprawiedliwić swoje momenty słabości związane z alkoholem.

Zdaniem ekspertów sytuacja może ulec zmianie, gdy tylko skończy się pandemia. Wówczas ludzie będą mogli spotkać się ze znajomymi i jeśli będą chcieli, to spożyją wysokoprocentowy trunek w towarzystwie. To również wpłynie na ich samopoczucie i brak poczucia winy. 

Oczywiście, sytuacja będzie zupełnie inna, gdy w czasie pandemii ktoś uzależni się od alkoholu. W takim wypadku rozwiązania nie przyniesie zakończenie izolacji, a jedynie terapia AA.

Belgia a alkohol

Sąsiedzi kraju tulipanów nie są specjalnie znani ze swojego zamiłowania do pijaństwa. Nie mówi się głośno o tym, że to właśnie tam statystyczny obywatel wypija średnio sto litrów piwa rocznie.

To właśnie ten trunek jest w Belgii najpopularniejszy i chociaż piwo w Polsce uznawane jest za niegroźne, to warto podkreślić, że można się od niego uzależnić podobnie jak od każdego innego alkoholu.
Niepokojący wydaje się także fakt, że według badań przeprowadzonych w 2015 roku co 3 Polak mieszkający w Belgii miał problem z alkoholizmem. Dane nie zostały jednak odświeżone, by po latach pokazać, jak zmieniła się ta sytuacja.
Gość
Wyślij


Bliżej nas