Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytelnia

Niderlandy, czyli kraj wiatraków. Historia jednego z narodowych symboli

Agnieszka Halman

20 czerwca 2021 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Niderlandy, czyli kraj wiatraków. Historia jednego z narodowych symboli

Kinderdijk adobe stock/licencja podstawowa

Niderlandy na arenie międzynarodowej nazywa się bardzo różnie. Kraj tulipanów, rowerów, ale także i wiatraków. Wyjaśnienie tych dwóch pierwszych określeń zostało już szczegółowo opisane na łamach naszego portalu. Z ostatnim przychodzimy dzisiaj.
testek
Reklama

Historia wiatraków

Pierwsze opisy działania wiatraka zostały opisane już w czasach przed narodzeniem Jezusa. Około 400 roku p.n.e. na terenie starożytnego Babilonu oraz Indii ludzie mieli zacząć zauważać, że maszyna napędzana powietrzem może być użytecznym źródłem energii. 

W nowożytności wynalazek ten był stale doskonalony, by w końcu w VII w. urządzenia zaczęły przypominać wyglądem te, które używane są obecnie. Do budowli zostały dodane cztery duże skrzydła, a całość uzupełniał drewniany słup. 

Kiedy wiatraki zaczęły rozwijać się w Europie, dość szybko odkryto, że mogą służyć do wypompowania nadmiaru wody m.in. z osuszonych polderów. Niderlandy, które do dziś dnia zmagają się z tym żywiołem, skorzystały z wówczas nowoczesnego wynalazku i... wiatraki pojawiły się wszędzie!

Kraj wiatraków

Pierwsze wiatraki w Niderlandach postawiono w XII wieku. W szczytowej fazie popularności tych przyrządów do osuszania gleby było w kraju aż 10 tys. Można było zobaczyć je praktycznie wszędzie! Stały się zatem swoistym symbolem kraju, podobnie jak wszechobecne tulipany czy rowery. 

Rozwój technologii wpłynął jednak na to, że wiatraki zaczęły być stopniowo zastępowane silnikami parowymi, które wykonywały tę samą pracę dużo efektywniej. Zmiany trzeba było wprowadzić szczególnie dlatego, że ilość zalanych terytorium zaczęła rosnąć. 

Fenomen połączenia Niderlandów z wiatrakami polega na tym, że obecnie znajduje się ich tam aż 10. razy więcej niż na początku. Państwo nadal jednak jest kojarzone z tym wynalazkiem i wszystko wskazuje na to, że tak już pozostanie.

W kraju wciąż znajduje się ponad 1000 budowli wzniesionych w XIX wieku podczas rewolucji przemysłowej i są one stałą częścią niderlandzkiego krajobrazu. Najlepiej zachowane wiatraki można zobaczyć w skansenach Kinderdijk i Zaanse Schans.

Symbol kraju

Zarówno władze Niderlandów, jak i obywatele starają się pielęgnować swoje powiązanie z tym wynalazkiem. Dzięki zabytkowym skansenom, tematycznym pamiątkom, każdy turysta może prawdziwie odczuć, że oto znajduje się w kraju wiatraków. 

Mieszkańcy corocznie obchodzą również Dzień Wiatraka. Warto jednak zaznaczyć, że w praktyce jest to cały weekend, ponieważ świętowanie przypada na 11 i 12 maja. Wówczas część mieszkańców udaje się na zwiedzanie zabytkowych budowli m.in. do wspomnianego już Kinderdijk.

Kinderijk i Zaanse Schans co roku na Dzień Wiatraka przygotowują dodatkowe atrakcje dla zwiedzających.

Gdyby było tego jeszcze mało, to związanie Niderlandów z wiatrakami potwierdza też fakt, że to właśnie tam znajduje się największy na świecie tego typu budynek. Molen de Noord jest usytuowany w Schiedam i mierzy aż 33,3 metra wysokości. Jest to także najstarszy wiatrak znajdujący się na terytorium kraju. Nie da się zatem ukryć, że urządzenie do osuszania wody jest prawdziwym symbolem europejskiego państwa.
Gość
Wyślij


Bliżej nas