TOP 5 nieoczywistych atrakcji do zobaczenia w Rotterdamie

Rotterdam jest naprawdę przepiękny. AdobeStock/licencja podstawowa
Delfshaven
Delfshaven jest małą przystanią, która jako jedno z niewielu miejsc nie ucierpiała podczas wojennych ataków. To właśnie tam można zobaczyć pozostałości z poprzedniego wieku np. budynki mieszkalne.
Park Schoonoord
To niewielkie i nieco tajemnicze miejsce znajduje się w pobliżu Het Parku. Schoonord jest zachowane w bardzo surowym stylu. Nie widać w nim zbyt wielkiej ingerencji człowieka, a jego naturalność sprawia, że jest środowiskiem życia wielu gatunków ptaków.
Wszyscy ci, którzy poczują magię parku, mogą nawet w niego zainwestować i kupić tam swoje własne drzewo!
Splashtour
Jazda po głównych ulicach autobusem nie wydaje się bardzo interesująca. Wszystko zmienia się, kiedy zwiedzający dowiadują się, że autobus kończy podróż w rzece Maas! Pojazd zamienia się w statek do żeglugi i pozwala zwiedzającym doświadczyć czegoś zupełnie nietuzinkowego.
Całość podróży: przejazd po mieście oraz spektakularny finał trwają około godziny. Wydaje się to niewiele, ale każdy kto przejechał się Splashtourem, potwierdzi, że wycieczkę wspomina się z ekscytacją jeszcze przez bardzo długi czas.
Kościół św. Wawrzyńca w Rotterdamie
Kościół św. Wawrzyńca słynie właśnie z tego, że jest ostatnią późnogotycką budowlą, jaka przetrwała wojnę, która zniszczyła miasto. Na zewnątrz: charakteryzuje się kształtem w stylu krzyża łacińskiego. Wewnątrz: zachwyca sześcioprzęsłową nawą i ogromnymi organami.
Miejsce, z pośród wszystkich przedstawionych w zestawieniu, cieszy się największą popularnością, jednak nadal nie może się równać np. z innowacyjnymi Cube Houses. Turyści coraz rzadziej odwiedzają zabytki sakralne, a tym samym tracą wiele niesamowitych doznań. Będąc w Rotterdamie, koniecznie trzeba odwiedzić właśnie ten kościół!
Pływający las
Las na wodzie to 20 sadzonek niderlandzki wiązów, które zostały wsadzone i usytuowane na wodzie w 2016 roku. Wówczas zakładano, że rośliny wytrzymają w nietypowych warunkach około 5 lat, ale teraz, po 4 latach specjaliści mówią, że być może będzie to nieco dłużej.
Ta nietypowa atrakcja została stworzona nie tylko ku uciesze turystów, ale także niesie za sobą ważny przekaz. Twórcy projektu, czyli lokalna grupa artystyczna Mothership, chciała zwrócić uwagę na zmiany klimatyczne, innowację, sztukę oraz potrzebę miejskiej zieleni dla mieszkańców miasta. Realizując pomysł, artyści zadbali o wykorzystanie materiałów z recyklingu, np. starych boi ściągniętych z Morza Północnego.

To może Cię zainteresować