Cześć dziewczyny! Stoję przed dylematem czy kupować za jakiś czas wspólne mieszkanie z przyszłym mężem (teraz mieszkam u niego) czy kupić swoje na inwestycje. Mam 40 lat i raczej już chciałabym podjąć docelową decyzję i rozważam różne opcje.
Jedna z opcji to zakup kawalerki w krakowie. Z uwagi na to że nie miałam nigdy nic swojego to chciałabym aby to był trochę taki mój wentyl gdzie mogę przyjść, popracować w ciszy. Ale żeby to trochę zarabiało na siebie. I w związku z tym pytanie: czy ktoś z was ma takie mieszkanie które wynajmuje na najem krótkoterminowy i to nie w centrum? Czy w ogóle są chętni gdyby to mieszkanie było na osiedlu? Potem za jakiś czas może wynajęła bym je komuś na stałe.
Jedna z opcji to zakup kawalerki w krakowie. Z uwagi na to że nie miałam nigdy nic swojego to chciałabym aby to był trochę taki mój wentyl gdzie mogę przyjść, popracować w ciszy. Ale żeby to trochę zarabiało na siebie. I w związku z tym pytanie: czy ktoś z was ma takie mieszkanie które wynajmuje na najem krótkoterminowy i to nie w centrum? Czy w ogóle są chętni gdyby to mieszkanie było na osiedlu? Potem za jakiś czas może wynajęła bym je komuś na stałe.




