Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zarazony HIV ,wy tez uwazajcie na siebie - Holandia

Czytali temat:
@--}--`--,--- Pajac Viktor Stark J. N. Wroclawiak71 Oskar17128 Marekrobert (4867 niezalogowanych)
57 Postów
Dan danny
(WszystkoStarzejeSie)
Gaduła
Treść historii:
Jestem nosicielem wirusa HIV. W trakcie dwóch dni mój świat zrobił obrót o 180 stopni, a ja do teraz nie mogę uwierzyć, że spotkało to właśnie mnie. Zawsze robiłem to, czego życzyli sobie moi rodzice. Skończyłem dobrą szkołę, poszedłem na studia. Uzyskałem wyższe wykształcenie, a potem założyłem własną firmę. 4 miesiące temu poszedłem ze znajomymi na imprezę do jednego z warszawskich klubów, które słyną z łatwych dziewczyn. Nie był to nasz pierwszy raz kiedy bawiliśmy się w takim miejscu. Tamtego wieczoru sporo wypiłem i poznałem piękną studentkę. Mówiła, że przyjechała do Warszawy z południa. Spędziliśmy w klubie trochę czasu, a potem przenieśliśmy się do mnie. Wiadomo, co się tam odbyło. Spotykałem się z nią jeszcze przez 2 tygodnie, a później zostawiłem. Po 3 tygodniach od pierwszego spotkania dostałem grypy. Nie przejąłem się tym zbytnio, ponieważ pora roku wskazywała na powszechność tej choroby. Ustąpiła a ja żyłem jak wcześniej. Kilka dni temu kolega napomknął, że chce sobie zrobić darmowe badanie na obecność wirusa HIV. Nie rozumiałem swojej decyzji, ale poczułem, że chcę mu towarzyszyć. W klinice krótki wywiad, pobranie próbki krwi i umówione spotkanie nazajutrz. Wieczorem w domu dopadły mnie dziwne myśli. Nigdy wcześniej nie myślałem o sobie w kategoriach osoby, która mogłaby zostać zainfekowana. Przeczytałem dziesiątki stron w sieci traktujących o HIV. Z każdą kolejną byłem coraz bardziej przerażony. Zacząłem obawiać się, że rzekoma grypa, którą złapałem kilka miesięcy temu, niekoniecznie musiała być grypą, a mogła pierwszym objawem infekcji. W nocy nie mogłem spać. Wierciłem się w łóżku i przekręcałem z jednego boku na drugi. Jakoś nad ranem udało mi się na chwile zmrużyć oczy. Sen bardzo mi pomógł i kiedy się obudziłem, byłem dużo spokojniejszy. Umówiłem się z Marcinem i razem pojechaliśmy odebrać wyniki. W drodze do kliniki znów mnie złapało. Jechałem jak trup i w ogóle się nie odzywałem. Na miejscu, pod drzwiami gabinetu, czekałem jak na wyrok. Kolega wyszedł. Okazało się, że wynik negatywny. Modliłem się w myślach do Boga, abym za kilka minut miał taką samą ulgę na twarzy. Wszedłem. Pani siedząca za biurkiem zapytała mnie o hasło, które podaje się w przypadku takich anonimowych badań. Wyciągnęła kopertę i odpieczętowała. Spojrzała na wynik, potem na mnie i z powrotem na wynik. Lekko załamanym głosem zapytała, czy przypadkiem nie pomyliłem hasła? Obawiałem się najgorszego. Potwierdziłem, że hasło się zgadza i ten wynik na pewno należy do mnie. Wręczyła mi wyniki analizy. Widziałem tylko jedno zdanie "we krwi stwierdzono obecność wirusa...". Miałem HIV! Nie mogłem w to uwierzyć. W jednej chwili cały świat przeleciał mi przed oczami. Ja, z całym moim życiem i planami, stałem się nosicielem. Nie mogłem w to uwierzyć. Do dziś nie mogę uwierzyć. Badanie miało miejsce kilka dni temu, ale ja wciąż nie mogę w to uwierzyć. Nie dochodzi do mnie świadomość faktu, że jestem chory na HIV, a jednocześnie przeszukałem cały internet i jestem coraz bardziej załamany. W przeciągu paru chwil moje życie i wszystko we mnie zostało zniszczone. Nikomu do tej pory nie powiedziałem. Boję się. Boję się, że stracę znajomych, przyjaciół. Boję się, że dojdzie do jakiejś wielkiej tragedii w mojej rodzinie. Jednocześnie nie mam chęci do życia. Nie chcę tej choroby. Panicznie boję się jej rozwoju i nie wiem, co mam ze sobą zrobić.
Zgłoś wpis
57 Postów
Dan danny
(WszystkoStarzejeSie)
Gaduła
a tu nastepny przypadek ZARAZENIE WIRUSEM HIV-CZYLI TURECKA PROSTYTUTKA ZARAZA SPECJALNIE POLAKOW WIRUSEM HIV


Nadawca listu opisał wydarzenia, które miały miejsce trzy miesiące temu w Trzebownisku położonym niedaleko Rzeszowa. Kilku mężczyzn w trakcie wieczoru kawalerskiego udało się do tamtejszego domu publicznego, w którym korzystali z usług prostytutek. Jedna z nich pochodziła z Turcji. To właśnie ta kobieta została wskazana, jako osoba, która celowo zaraziła jednego z mężczyzn wirusem HIV. W liście znalazła się również prośba o rozpowszechnienie tej informacji, gdyż ofiar Turczynki może być znacznie więcej.

- Sprawa została przekazana do prowadzenia przez CBŚ - informuje rzecznik podkarpackiej policji.

Trwają czynności, które mają pomóc w ustaleniu szczegółów tych wydarzeń. Jeżeli okaże się, że kobieta celowo zarażała groźnym wirusem, może spędzić za kratkami nawet trzy lata. Taką karę przewiduje polski kodeks karny. Przestępstwo jest ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej.

Nie tylko w Polsce

W maju władze Aten po podobnych incydentach zdecydowały się na odważny krok. Po kontroli 100 prostytutek, okazało się, że 11 z nich jest zarażonych wirusem HIV. Kobiety przyznały się, że wielokrotnie uprawiały seks bez zabezpieczeń. W związku z tym prokuratura postanowiła, by opublikować zdjęcia chorych prostytutek. Do fotografii dołączony został apel do mężczyzn, którzy korzystali z usług pań lekkich obyczajów.

Tuż po tej akcji do ateńskiej służby zdrowia zaczęły zgłaszać się setki przestraszonych mężczyzn, chcących potwierdzić lub wykluczyć zarażenie groźnym wirusem. Dla kilkunastu z nich wynik testu na HIV okazał się dramatyczny.

Prokuratura postawiła kobietom zarzuty spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Sprawa odbiła się głośnym echem w kraju i trafiła do gazet. Interesowała społeczeństwo do tego stopnia, że głos zabrał nawet sam minister zdrowia Grecji Andreas Lowerdos. Skrytykował ostro nie tylko nieodpowiedzialne kobiety, ale przede wszystkim ich klientów. - Właściwie także ich zdjęcia powinno się opublikować, żeby pokazać, co za idioci w tym kraju uprawiają seks bez zabezpieczeń - powiedział.

W Polsce prostytucja sama w sobie nie jest nielegalna. Wbrew prawu jest nakłanianie i czerpanie korzyści z prostytucji. W Grecji sprawa wygląda inaczej. Tamtejsze prawo reguluje uprawianie nierządu. Domy publiczne są kontrolowane, a ich właściciele muszą posiadać stosowne zezwolenia do prowadzenia tego typu działalności. Wśród zaleceń wymaganych do legalnego funkcjonowania domu uciech jest m.in. to dotyczące regularnych badań pracujących tam kobiet.

To jednak nie chroni Greków przed zagrożeniami. Szacuje się, że w samych Atenach działa ok. 3 tys. pań, które pracują na czarno. W Polsce ustalenie liczby kobiet zajmujących się prostytucją jest niemożliwe.



nasygnale.pl/kat,1025343,title,Turecka-p...c.html?ticaid=6103ce
Zgłoś wpis


Bliżej nas