Cholernie ciężki temat.
Jak Adamm świetnie napisał - rodzimy się bez religii, nadzy i to co dopiero nam przyswoją rodzice, potem staramy się przyswoić i naszym dzieciom (ego) i tak to się ciągnie przez tysiąc lat jak 'Dynastia'... W wielu kulturach jest przymus - wierzenia, bo inaczej jest się napiętnowanym przez lokalną ekipe trzymającą władzę...
Turecka idealna pani domu pewnie też tak sobie myślała, że skoro się nie sprzeciwi - co sąsiedzi i rodzina pomyślą...

Z drugiej strony wg. mnie adopcja przez pary gejowskie jest krzywdząca dla dziecka - już widze te szykany w szkole (chyba, że specialna gejo-szkoła?), nie mam nic przeciwko ich związkom i wzajemnego pukania w kakaowe oko, ale skoro wybrali taki los, powinni zostawić dzieci w spokoju...
Potem może środowiska pedofilskie zaczną krzyczeć, że małe jest piękne i im też się należy? ^^ Moralność to cienka niepisana linia...
Ramen!