Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polacy w Holandii

Pijany Polak dwa razy tego samego dnia trafił na posterunek. Pirat drogowy jechał pod prąd przez Westerscheldetunnel

Judyta Szynkarczyn

20 listopada 2018 12:35

Udostępnij
na Facebooku
Pijany Polak dwa razy tego samego dnia trafił na posterunek. Pirat drogowy jechał pod prąd przez Westerscheldetunnel

Po niebezpiecznej jeździe przez Westerscheldetunnel, mężczyzna z Polski, mimo zakazu policji, znów wsiadł za kierownicę. Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/tjabeljan

W niedzielę 39-latek z Polski z bliżej nieznanych przyczyn zmienił kierunek jazdy. Po pierwszym zatrzymaniu podjął kolejną próbę wydostania się z Westerscheldetunnel i drugi raz został złapany przez holenderską policję. W pojeździe przez cały czas czekała na niego kobieta. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu we krwi.

Pod prąd przez tunel

18 listopada 2018 roku około godziny 16:45 samochód z polską tablicą rejestracyjną jechał z Zeeuws-Wlaanderen przez Westerscheldetunnel w kierunku punktu poboru opłat. W miejscu opłacania przejazdu kierujący pojazd wdał się w bójkę z kierowcą ciężarówki. Nie wiadomo, co dokładnie się wydarzyło, ale Polak postanowił wsiąść do samochodu i zawrócić auto, kierując się tą samą trasą pod prąd.
Pokonał całą trasę do wschodniego tunelu w stronę miasta Terneuzen. Po wyjeździe z Westerscheldetunnel natrafił na barierę, która została opuszczona, aby go zatrzymać. Mężczyzna wyskoczył z pojazdu i uciekł w stronę sąsiedniego kompleksu przemysłowego. Prócz niego w samochodzie znajdowała się również pasażerka, jednak kobieta pozostała na miejscu.
Wschodni tunel był zamknięty w godzinach 17:00-17:30. Po stronie Terneuzen powstał kilkukilometrowy korek.
testek
Reklama

Nieudana ucieczka

39-letni Polak był poszukiwany w okolicach Parku Maintenance Value Park. W celu odnalezienia pirata drogowego przeszukano również kilka placów budowy w pobliżu, jednak te działania nie przyniosły oczekiwanego skutku.
Około godziny 19 mężczyzna podszedł do swojego samochodu zaparkowanego na terenie budowy, żeby odjechać. Nie zdążył, ponieważ został aresztowany przez służby. W pojeździe wciąż przebywała pasażerka.

Powrót mimo zakazu

Mężczyzna został przewieziony na posterunek, przesłuchany i zbadany alkomatem, a później zwolniony. Pomimo zakazu policji, Polak zdecydował się wrócić do swojego samochodu. Tego samego dnia został aresztowany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Według lokalnego portalu „Provinciale Zeeuwse Courant”, stężenie alkoholu w jego krwi wyniosło 400 μg/l (0,92 promila) – prawie dwa razy więcej niż pozwala na to holenderskie prawo.

Służby skonfiskowały również pojazd Polaka. Nie wiadomo, jak długo pozostanie na posterunku.
To nie pierwszy przypadek jazdy pod prąd w Westerscheldetunnel. Na początku maja 2017 roku 60-letni kierowca z Belgii również przemierzył trasę w przeciwnym kierunku. Był pod wpływem alkoholu.
Gość
Wyślij


Bliżej nas