Amsterdam okazuje się według ostatnich statystyk miastem w Holandii najbardziej niebezpiecznym, jednak co bardziej niepokojące – wzrasta także wskaźnik przestępczości na wsi.
Miasto ponownie pozostaje na niechlubnym miejscu pierwszym z 10% wzrostem ilości włamań i 19% wzrostem napadów z bronią, które miały miejsce w przeciągu ostatniego roku. Takie informacje przekazał monitor zbrodni AD’s.
Liczba przypadków samych kradzieży kieszonkowych to obecnie 24% więcej niż w roku ubiegłym – spowodowana jest ona najprawdopodobniej większą ilością turystów odwiedzających miasto.
Są jednak także dobre wieści – w skali całego kraju ogólny odsetek przestępczości nieznacznie spadł. Najbezpieczniejszym miastem może pochwalić się Fryzja. W Littenseradeel nie odnotowano ani napaści ani działalności kieszonkowców.
Jednakże, jak dodaje AD, w ostatnim roku miało tam miejsce 15 włamań i 12 przypadków gróźb.
Podczas gdy przestępczość w Holandii teoretycznie spada, co raz więcej różnych jej przypadków, w szczególności włamań i napadów, odnotowuje się na wsi.
Na przykład, wzrost liczny włamań nastąpił w 29% największych miast, ale także w każdych czterech na dziesięć wiosek. Więcej napadów odnotowano w 11% miast i w aż 36% wsiach, informuje AD.
źródło: dutchnews.nl