 
Już w zeszłym roku podnoszono kwestię wprowadzenia zakazu korzystania z telefonów w czasie jazdy na rowerze.
Fotolia/Royalty free
 
 
Za 5 miesięcy rowerzyści będą musieli trzymać się na baczności, ponieważ jakiekolwiek korzystanie z mobilnych urządzeń elektronicznych, w tym smartfonów, nie wchodzi już w grę. Wykroczenie będzie karane mandatem w wysokości 95 euro. Środek ma na celu zmniejszenie ilości ofiar wypadków drogowych.
Jutro, w ramach cotygodniowego spotkania Rady Ministrów, nowa propozycja minister infrastruktury i gospodarki morskiej, Cory van Nieuwenhuizen, zostanie szczegółowo omówiona. Kara finansowa ma wejść w życie 1 lipca 2019 roku i obejmie nie tylko telefony komórkowe, ale także inne sprzęty, które powstaną w przyszłości (lub już istnieją).
 
95 euro za rozmowę
Według ustaleń portalu „Algemeen Dagblad”, kwota 95 euro jest zgodna z innymi sankcjami mającymi zastosowanie w wykroczeniach drogowych, m.in. z karą w wysokości 100 euro za jazdę na jednośladzie w stanie nietrzeźwym i 95 euro za przejechanie na czerwonym świetle.
 
Kierowcy samochodu za korzystanie z urządzeń elektronicznych muszą zapłacić dużo więcej – 240 euro. Według ekspertów, różnica w kwotach należnych za te wykroczenia wynika ze skali szkód, jakie może spowodować naruszenie podczas jazdy samochodem.
 
Śmierć na rowerze
Czy korzystasz z telefonu i innych sprzętów elektronicznych w czasie kierowania pojazdem?
Zdarzyło mi się, ale tylko kilka razy. 
 
Czasami, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach.
 
Często, ale staram się uważać na drogę.
 
 
łącznie głosów: 42
 
 
 
 
Kwestia zakazu korzystania z telefonów była podnoszona już w zeszłym roku. Według statystyk Veilig Verkeer Nederland (Bezpieczny ruch w Holandii), 1 na 5 incydentów w czasie jazdy z udziałem młodych osób jest spowodowanych używaniem smartfona. W 2017 roku 206 rowerzystów zginęło w wypadkach drogowych.
Jak podało RTL Nieuws, 63,1 procent osób w czasie podróży jednośladem korzysta z aplikacji, a ponad połowa (52,6 procent) wykonuje połączenie bez użycia słuchawek.