Belgijska gmina zakazuje chodzenia bez koszulki lub w stroju kąpielowym. Grozi wysoką karą

10 sierpnia burmistrz Knokke-Heist poinformował o nowych surowych zasadach obowiązujących na terenie gminy. W swoim komunikacie zapewnił, że wszystkie działania mają podnieść poziom nadmorskiego kurortu. Już teraz miejsce należy do jednych z najczystszych i najbardziej spokojnych w Belgii. Zdarza się jednak, że niektóre zachowania turystów psują ten dobry obraz.

W najbliższym czasie gmina spodziewa się przybycia 200 tys. turystów. Przyjeżdżają tam nie tylko mieszkańcy Belgii i Holandii, ale także wczasowicze z całego świata. Każdego będzie obowiązywać nowe prawo, i za złamanie któregoś z nowych przepisów można otrzymać mandat do 350 euro.

Podając nowe przepisy, burmistrz zapewnił, że zależy mu przede wszystkim na podnoszeniu świadomości ludzi. Z tego względu wprowadzono tzw. kampanię grzecznościową, która opiera się na informowaniu turystów o przepisach, jakie obowiązują w Knokke-Heist. Studenci będą rozdawać ulotki na przystankach tramwajowych i dworcach kolejowych. Pod uwagę bierze się także wywieszenie tematycznych billboardów. Wszystko po to, by odwiedzający nie byli zaskoczeni tym, że nie mogą chodzić bez koszulki na ulicy. Nawet jeśli ulica znajduje się niedaleko plaży.

Decyzja, jaką podjął belgijski region, jest zainspirowana tą z włoskiego Sorrento. To właśnie tam na początku lipca wprowadzono surowy zakaz pojawiania się w negliżu poza terytorium plaż. Swoją decyzję władze motywowały tym, że ,,pojawiły się zachowania uważane przez większość ludzi za sprzeczne z dobrymi obyczajami i przyzwoitością: charakterystycznymi dla obywatelskiej koegzystencji”.