Breda: Polski pomnik Czarnej Madonny zdewastowany przez wandali

22 czerwca portal AD.nl poinformował o zdewastowaniu polskiego pomnika Czarnej Madonny w Bredzie. Obraz Matki Boskiej został spryskany czarnym sprayem, a na ołtarzu napisano ,,BLM”. Jest to skrót od Black Lives Matter, które jest hasłem ruchu protestującego przeciwko rasizmowi. 

Incydent został skomentowany przez przewodniczącego Muzeum Generała Maczka w Bredzie, Frans Ruczyński. 

– Polska społeczność zareagowała różnie. Ludzie uważają, że zamazanie ich głównego symbolu religijnego, jest bardzo krzywdzące – komentował Ruczyński, w rozmowie z AD.nl. 

Z drugiej strony przewodniczący uważa, że pomnik jest wreszcie przedmiotem zainteresowania Niderlandczyków. Ci którzy, dotąd przechodzili obok niego obojętnie, teraz zainteresują się jego historią.

Choć niderlandzkie media są przekonane, że za akt wandalizmu odpowiadają przeciwnicy dyskryminacji rasowej, to ruch, który ich reprezentuje, odcina się od takich działań.

Ich zdaniem osoby, które dokonały profanacji, są fanatykami, a nie manifestującymi w obronie praw ciemnoskórych osób.  

Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie w Niderlandach odbyło się wiele protestów poświęconych walce z rasizmem. Jeden z nich miał miejsce właśnie w Bredzie i to prawdopodobnie w czasie jego trwania doszło do zniszczenia pomnika.

Pomnik Czarnej Madonny jest usytuowany w okolicach kanału otaczającego centrum miasta. Został podarowany Polakom przez władze miasta w 10. rocznicę wyzwolenia Bredy, w której biało-czerwoni żołnierze mieli ogromny udział.

W 1944 roku dzięki sprytnemu manewrowi z zakleszczeniem miasta i atakiem od niespodziewanej strony uniknięto krwawych, trwających dni, walk na ulicach. Polacy powstrzymali się także przed użyciem wobec wroga artylerii, nie chcieli bowiem niepotrzebnych strat w ludności cywilnej ani zniszczyć ważnych budynków zabytkowego miasta.