Ceny mieszkań komunalnych znowu wzrosną. Gdzie będzie najdrożej?

Prognozy zostały przedstawione przez Centrum Badań nad Gospodarką Niższych Rządów (COELO) 15 stycznia.

W całym kraju, najemcy zapłacą ok. 5 proc. więcej. Wzrost okazał się wyższy niż ten, który nastąpił w 2019 roku i był najwyższy od 10 lat.

Przeciętnie, ceny wyniosą: 363 euro za mieszkanie i 734 euro za średni dom.

Kolosalne zmiany nastąpią m.in. w Apeldoorn. Tam właściciele domów zapłacą niemal 17 proc. więcej, a na rynku mieszkań wzrost wyniesie nawet 29 proc. W gminie obniżą się jednak wydatki na życie, co nieco wyrówna sytuację finansową.

Zmiany, które pojawiły się na rynku nieruchomości, wynikają z podwyżki cen przetwarzania odpadów.

Za tę usługę, gminy płacą niemal 6 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Jest to najszybciej rosnąca pozycja kosztowa.

Władze jednostek samorządowych zaznaczają, że zwiększenie cen mieszkań komunalnych i tak nie jest tak wielkie, jak głosiły wcześniejsze przewidywania.

Wzrosły bowiem także koszty opieki społecznej, co sprawia, że budżet gmin stale się zmniejsza.

Specjaliści zaznaczają, że w 2020 roku bardziej opłaca się kupić mieszkanie, niż podjąć się najmu od gminy.

Pod koniec roku zaobserwowano spadek cen mieszkań w Rotterdamie, co miało zwiastować ogólnokrajowy kryzys.

– Spadek cen w innych miastach jest z pewnością możliwy. Od dłuższego czasu obserwujemy zmniejszanie się nowych czynszów w Amsterdamie – mówił Jasper De Groot z Uniwersytetu w Utrechcie dla portalu AD.nl.

Najtańszą prowincją jest nadal Fryzja, w której czynsze spadły w ostatnim kwartale o nawet 10 proc.

Źródło: AD.nl