Deszcz meteorytów w Niderlandach. Najpiękniejsze widoki dzisiaj w nocy

„Spadające gwiazdy” ukazują się na niderlandzkim niebie co roku, od połowy lipca do końca sierpnia. Najintensywniejsze opady są rejestrowane w drugiej części tego okresu i tym razem najlepszym dniem na podziwianie meteorów ma być noc z 12 na 13 sierpnia. W ciągu godziny ukaże się kilkadziesiąt perseidów, które będzie można zobaczyć bez żadnego specjalistycznego sprzętu.

Meteorolodzy uprzedzają, że kluczowym czynnikiem zadowalającego widoku zjawiska jest dobra pogoda. Niebo powinno być bezchmurne, a żeby odpowiednio to ocenić, wystarczy zwrócić uwagę na widoczność księżyca. W nocy z czwartku na piątek prognozy wskazują na doskonale warunki meteorologiczne, więc wielu specjalistów jest przekonanych, że niebo będzie naprawdę robić wrażenie.

Perseidy to rój meteorytów, który przecina swoją orbitę z naszą ziemską. Ich widoczność jest w Niderlandach niezwykle efektowna i podobnie w przypadku spadających Orionidów, które są możliwe do zobaczenia pod koniec października.

Perseidy są także w szczególny sposób związane z niderlandzką tradycją. Wynika to z faktu, że 10 sierpnia w kościele katolickim obchodzi się rocznicę śmierci św. Wawrzyńca. Zjawisko spadających meteorytów jest zatem rozumiane jako deszcz łez św. Wawrzyńca, który zginął jako męczennik. Chrześcijanin umarł na rozgrzanym ruszcie i zdaniem wierzących Niderlandczyków gwiazdy pojawiające się na niebie w połowie sierpnia są drobinkami żaru, powracającymi na ziemię.

Największa intensywność deszczu spadających meteorytów w Polsce to także noc z 12 na 13 sierpnia. Niestety, widoki będą nieco gorsze niż w Niderlandach ze względu na warunki pogodowe. Zachmurzone niebo nie przeszkadza jednak w wyczekiwaniu wyjątkowego dnia, a wiele instytucji związanych z astronomią zaplanowało specjalne wydarzenia.