Holandia: pracował na pełen etat w trzech różnych firmach. Teraz musi oddać zarobione pieniądze

Mężczyzna został skazany przez sąd w Hadze. Fotolia/Royalty free
Ujawnione akta
Mieszkaniec kraju został skazany za równoległą pracę w pełnym wymiarze godzin w trzech różnych firmach. Mężczyzna argumentował, że podjął taką decyzję, ponieważ został jedynym żywicielem rodziny. Chciał zarobić jak najwięcej, by utrzymać swoje dzieci. Mimo to powód ten nie przekonał sądu, który uznał, że oskarżony złamał ustawę ograniczającą czas pracy.
Według wyroku mężczyzna musiał oddać 90 tys. euro swoim pracodawcom. Jest to suma wynagrodzeń, które pobierał, przebywając na urlopie zdrowotnym.
Podział obowiązków
W pierwszej firmie mężczyzna zatrudnił w 2017 roku. Wykonywał obowiązki „konsultanta ds. sąsiedztwa” , które miały obejmować 36 godzin pracy tygodniowo, za miesięczną pensję w wysokości 4560 euro.
Współpracę z drugim pracodawcą mieszkaniec Holandii rozpoczął półtora roku później. Tym razem stał się ,,kierownikiem regionalnym” i miał działać przez 32 godziny w tygodniu za kwotę 4418 euro.
Kolejne stanowisko przyjął w 2020 roku. Wziął wówczas urlop zdrowotny u pozostałych dwóch pracodawców, by mieć czas na obowiązki w nowej pracy. To właśnie wtedy sprawą zainteresowali się przedstawiciele funduszu emerytalnego. Dostrzegli, że mężczyzna jest zatrudniony w kilku miejscach i tym samym dokonuje oszustwa.
Bezrobotna na wakacjach
Nierzadko dochodzi także do oszustw w kontekście zasiłku dla bezrobotnych. W tym przypadku oszukiwany jest nie pracodawca, a państwo. W ubiegłym miesiącu prawdziwy skandal wywołała kobieta, która ,,zapomniała” zgłosić, że przebywa na wakacjach. Przez lata przebywała na Teneryfie i równolegle pobierała świadczenie dla osób niezatrudnionych.

To może Cię zainteresować