Karnawał w Niderlandach zakończony morderstwem. 21-latek zadźgany nożem

Do szokującego zdarzenia doszło 28 lutego na Sint Lambertusplein w Horst. Około godziny 19:30. 21-latek został zaatakowany przez nożownika, który kilkakrotnie go dźgnął. Na miejscu szybko pojawiła się pomoc medyczna, jednak w wyniku odniesionych obrażeń młody chłopak zmarł. Funkcjonariusze aresztowali nożownika i przewieźli go do pobliskiego komisariatu. 

Choć służby nie podaje szczegółów sprawy, to wiadomo, że całe zdarzenie było widziane przez kilku świadków. Rzeczniczka policji poinformowała, że część z osób jest w ogromnym szoku i bardzo mocno przeżywa całą sytuację. Takim szczególnie dotkniętym uczestnikom zabawy zapewniono wsparcie psychologiczne w ratuszu w Horst.

Morderstwo, które miało miejsce na Sint Lambertusplein, wpłynęło nie tylko na zakończenie tamtej konkretnej imprezy, ale także na zatrzymanie wszystkich karnawałowych zabaw w całym mieście. Lokalne media podały, że radosny czas zamienił się w coś okropnego. Ludzie na ulicach płakali i byli w ogromnym szoku, że doszło do tragedii.

W tym roku z powodu ataku Rosji na Ukrainę Niemcy zrezygnowały z corocznego świętowania karnawału w Kolonii. Zgoła inną decyzję podjęły Niderlandy. Tam uznano, że zaplanowane imprezy tym bardziej powinny się odbyć, bo obywatele potrzebują chwili relaksu. Szczególnie że wszyscy martwią się sytuacją na wschodzie, a to wpływa na ich zdrowie psychiczne.

Organizatorzy zapewnili, że w tym roku wydarzenia były i tak dużo skromniejsze niż przed pandemią koronawirusa. Nie zaplanowano parad i nominacji Prince Carnival, które cieszą się dużym zainteresowaniem uczestników.