Kocia Arka Noego ma już 50 lat. De Poezenboot to najbardziej urocza atrakcja w Amsterdamie

Amsterdamska barka jest schronieniem dla dziesiątek kotów już od dziesiątek lat. fotolia.com/ fot.Dmitry/ royalty free
Historia kociej łodzi
Mimo posiadania całkiem sporych rozmiarów domu z czasem pani Weelde i kotom zaczęło robić się w nim ciasno. A przybłędów, znajd i porzuconych kociaków wcale nie ubywało… Potrzebne było kolejne miejsce, w którym mogłyby się schronić i zostać otoczone odpowiednią opieką i miłością. Podczas jednego ze spacerów wzdłuż malowniczych amsterdamskich kanałów kocia dama wpadła na genialny pomysł zakupu barki mieszkalnej i przetransformowania jej w schronisko dla futrzastych przyjaciół. Jak pomyślała, tak zrobiła i w 1968 nastąpiło otwarcie pierwszej łodzi zacumowanej u brzegu kanału Singel o nazwie de Tjalk.
Arka dla futrzaków
Ale to nie wszystko. Pani Weelde przecież nie dałaby sobie rady z tym wszystkim sama. Już w latach 60. pojawili się pierwsi ochotnicy – pomagali przy opiece nad kotami i robią to do teraz. Utrzymanie Arki zależne jest wyłącznie od datków, które otrzymuje od różnych fundacji i osób prywatnych, chcących wesprzeć tę piękną, długoletnią inicjatywę.
Turystyczna atrakcja Amsterdamu
Obecnie na De Poezenboot rezyduje 50 mruczących mieszkańców. 14 na stałe, reszta przybywa tam na chwilę – otrzymują odpowiednią opiekę lekarską, zostają poddane kwarantannie, uczą się życia z ludźmi i innymi kotami, a potem są one oddawane do adopcji. Kocia arka to magnes na miłośników tych zwierząt i większość z nich nie musi czekać długo, aby znaleźć nowy, kochający dom.
Barkę odwiedzić może każdy. Jest ona dostępna codziennie (oprócz śród i niedziel) w godzinach od 13:00 do 15:00. Wstęp na Arkę jest bezpłatny, ale bardzo mile widziane są datki, dzięki którym kocie miseczki nigdy nie będą puste. Czasem zdarzają się kolejki, jednak czekanie zostanie nagrodzone możliwością podrapania za uchem uroczych rezydentów.

To może Cię zainteresować