Milionerzy chcą nałożenia wyższych podatków na najbogatszych, aby wesprzeć walkę z wirusem

Do tej pory petycję podpisało 83 milionerów, w tych co najmniej dwóch pochodzących z Niderlandów. Grupa ta nadała sobie miano „Millionaires for Humanity” (Milionerzy dla ludzkości). 

Najbogatsi zdają sobie sprawę z tego, że rządy wielu krajów nie znajdą w swoich budżetach odpowiednich funduszy na walkę z obecnie wciąż trwającą pandemią. Dlatego też uznali, że to właśnie oni, osoby majętne, takie fundusze posiadają. Należy więc to wykorzystać.

Osoby podpisujące petycje zaznaczyły, że nie są osobami, które trwają przy chorych w szpitalach. Nie prowadzą karetek ani nie pracują w sklepach, dostarczając na półki najważniejsze produkty spożywcze.  Doceniając pracę innych, milionerzy świata przyznają, że jedyną rzeczą, której mogą użyć w walce z chorobą, są pieniądze. I właśnie nimi chcieliby się podzielić. Nie interesują ich jednak jednorazowe donacje, a zmiana w prawie podatkowym, która pozwoliłaby na stworzenie odpowiedniego budżetu, przeznaczonego na przeciwdziałanie pandemii.

W liście milionerzy piszą, że „ludzkość jest ważniejsza niż pieniądze” i nalegają, aby rządy na całym świecie podniosły podatki dla osób najbogatszych. 

Do tej pory petycję podpisali między innymi dziedzice imperium Disneya, Abigail i Tim Disney, współzałożyciel marki Ben & Jerry’s, Ben Greenfield, amerykańska producentka i reżyserka filmowa, Amy Ziering, brytyjski reżyser, Richard Curtis czy pochodzący z Niderlandów Frans Meijer oraz Robert Schram.