Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Niderlandy: Polak opluł policjantów i krzyknął, że ma koronawirusa

Agnieszka Halman

07 kwietnia 2020 10:06

Udostępnij
na Facebooku
Niderlandy: Polak opluł policjantów i krzyknął, że ma koronawirusa

Policja aresztowała pijanego mężczyznę. fotolia.com/Royalty-free/Nomad_Soul

34-latek został zatrzymany w Utrechcie po tym, jak próbował okraść sklep, a następnie zaatakował funkcjonariuszy policji. Polak opluł mundurowych i zagroził, że choruje na COVID-19.
testek
Reklama

Groźba Polaka

Mieszkaniec narodowości polskiej próbował dokonać kradzieży produktów spożywczych w jednym z supermarketów w Utrechcie. Został jednak zauważony, a na miejsce wezwano policje.

Podczas zatrzymania 34-latek awanturował się i był pod wpływem alkoholu. Opluł funkcjonariuszy i krzyknął, że jest nosicielem koronawirusa.

O zdarzeniu poinformowała lokalna policja za pośrednictwem portalu Facebook.

Konsekwencje przestępstwa

Polak został aresztowany w trybie natychmiastowym i równie szybko osądzony. Niderlandy wprowadziły bowiem przyspieszone procesy sądowe dla osób, które dopuszczają się tego specyficznego rodzaju grożenia.

Osoby, które plują i grożą koronawirusem, są kierowane na szybką ścieżkę sądową, tzw. Snelrecht. W praktyce oznacza to, że zatrzymanie a skazanie dzieli tylko kilka dni. Sprawa jest kierowana do sądu w ciągu 3-6 dni po aresztowaniu, a sędziowie rozpatrują ją niemal od razu. Skazany jest kierowany do więzienia w trybie natychmiastowym

Polak z Utrechtu odpowiedział przed sądem za groźbę infekcją koronową. W ubiegły czwartek (3.04) skazano go na 3 tygodnie więzienia oraz wypłatę odszkodowania poszkodowanym policjantom. Kwota, jaką musi im wypłacić, nie jest znana.

Niebezpieczny ,,trend”

Do incydentów, o podobnym charakterze przestępczym dochodzi niemalże na całym globie. Również w Polsce miały miejsce sytuacje, w których grożono zarażeniem koronawirusem.

Atakowani są zarówno funkcjonariusze policji, służby medycznej, jak i sprzedawcy czy kierowcy autobusów.

Do ataku na przedstawiciela tej ostatniej grupy doszło pod koniec marca w polskiej miejscowości Jaworzno. Pasażer autobusu był agresywny wobec swojej partnerki, a gdy kierowca stanął w jej obronie, został opluty przez awanturującego się mężczyznę.

Zarówno w Polsce, jak i Niderlandach takie czyny, w dobie obecnej pandemii, są surowo karane i nie miejsca na łaskawe potraktowanie oprawcy.
Gość
Wyślij


Bliżej nas