Niderlandy: przełom w głośnym zaginięciu z lat 90. Policja otrzymała nowe informacje [AKTUALIZACJA]

Policja informowała, że identyfikacja znalezionych szczątek może potrwać nawet kilka tygodni. Podkreślali jednak, że bardzo łatwo można określić płeć.

Szybka informacja o tym, że w grobie nie zostało złożone ciało Tanji, sugeruje, że zwłoki należały do mężczyzny.

Policja potwierdziła, że w odkopanym grobie znaleziono inne szcżatki, jednak nie należą one do Tanji.

Przyjaciel dziewczyny z dzieciństwa Francien Hidden poinformował, że to kolejne duże rozczarowanie dla rodziców poszukiwanej.

Tanja Groen zniknęła latem ponad 26 lat temu. Wracała rowerem z imprezy w centrum Maastricht i kierowała się do swojego akademika w Gronsveld. Do miejsca docelowego nigdy jednak nie dotarła.

Sprawa odbiła się głośnym echem nie tylko w Niderlandach, ale także w całej Europie. Policja założyła, że mogło dojść do morderstwa, ale nie mogli wskazać osoby, która mogłaby być za to odpowiedzialna. Nigdy nie odnaleziono także ciała.

Szanse na przełom w sprawie pojawiały się parokrotnie.

W 2012 roku znaleziono rower, który miał należeć do Tanji. Szybko jednak wykluczono tę ewentualność.

W 2014 odnaleziono ludzkie kości i podejrzewano, że szczątki mogą należeć do Groen. Trop ten także okazał się fałszywy.

Kolejna wskazówka pojawiła się teraz kiedy policja otrzymała nowe ,,ciekawe informacje” od tajemniczego informatora.

Policja poinformowała, że znają miejsce, w którym mogła zostać pochowana Tanja.

– Informacje doprowadziły do grobu na cmentarzu Kościoła katolickiego Heugem przy De Beente w Maastricht - podały służby na Twitterze.

Według donosu ktoś złożył ciało nastolatki w świeżo wykopanym grobie, po czym pochowano w nim innego, niezwiązanego ze sprawą mężczyznę.

Rodzina umarłego została powiadomiona o potrzebie ekshumacji i sprawdzenia nowego tropu. Nie kryli zaskoczenia, ale zgodzili się współpracować.

Nierozwiązana sprawa trapi przede wszystkim rodziców zaginionej. Nowy trop w sprawie określili jako bardzo ekscytujący.

– Ponad 26 lat temu nasza córka zniknęła bez śladu. Przez cały czas moja niepewność co do jej losów była nie do zniesienia dla mojego męża, naszych dzieci i dla mnie – powiedziała w oświadczeniu Corrie Groen, matka Tanji.

– Dzięki temu jesteśmy zaabsorbowani każdego dnia. Odetchnęlibyśmy z ulgą, gdyby ta niepewność się skończyła i moglibyśmy sprowadzić naszą córkę do domu.

Źródło: ds.nl, AD.nl, Politie Limburg