Niderlandy: W gminie, w której dotąd nie wykryto koronawirusa, właśnie zarejestrowano pierwszy przypadek

Informację o zakażeniu pierwszej osoby w gminie potwierdziła sama burmistrz. W oficjalnym komunikacie wystosowała pozdrowienia dla chorego mieszkańca.

Specjalny organ zajmuje się teraz poszukiwaniem tych, którzy mieli styczność z zakażoną osobą. Trwa badanie, czy ci ludzie będą musieli poddać się kwarantannie, czy też kontakt odbył się na tyle dawno, że zagrożenie dla ich zdrowia jest niewielkie. 

Niderlandy składają się z 355 gmin i 12 prowincji.

Na początku marca, gdy pandemia w kraju tulipanów dopiero zaczęła się rozwijać, najbardziej zagrożonym regionem było terytorium Brabancji Północnej.

Mówiło się wówczas, że powodem rozwoju choroby w tym miejscu był karnawał oraz termin ferii zimowych. 

– Gdybyście wtedy pojechali do północnych Włoch [w okresie ferii zimowych w Brabancji Północnej – przyp. redakcji], mielibyście większe szanse na zarażenie się niż w poprzednim tygodniu. Możliwe też, że stosunkowo duża część mieszkańców Brabancji wyjeżdża tam na wakacje – powiedział Bontena w rozmowie z De Telegraaf. 

Dopiero w kwietniu COVID-19 rozprzestrzenił się w inne części kraju, by w końcu potwierdzone przypadki pojawiły się we wszystkich gminach.

W Niderlandach pierwszy przypadek koronawirusa wykryto 28 lutego. Chory okazał się mieszkaniec Tilburga, który brał udział w corocznym karnawale w Brabancji Północnej.

Wcześniej mężczyzna przebywał we włoskim regionie Lombardii, gdzie prawdopodobnie mogło dojść do zarażenia.