Niderlandy: właściciele browarów znaleźli sposób na kryzys. Alkohol wykorzystują do zaskakujących celów

Browary, które wytworzyły duże ilości piwa przed pandemią, mają obecnie duże kłopoty. Zamknięcie pubów uniemożliwia im dystrybucję towarów, a co za tym idzie – wytworzony trunek jest bezużyteczny. Na rozwiązanie tego problemu wpadł Wietse van den Bogaard właściciel firmy w Lieshout (Brabancja Północna).

Mężczyzna wiedział, że jeżeli nie znajdzie skutecznego rozwiązania, piwo zepsuje się, a on straci bardzo wiele. Jak powiedział w rozmowie z niderlandzkim portalem de Volkskrant: ,,Nie możemy wyrzucić takiej ilości piwa”.

Mężczyzna uznał, że alkohol destylowany, który zwykle jest produktem resztkowym przy tworzeniu piwa, może być pożyteczny w innym celu. Okazało się, że bezbarwna ciecz nadaje się idealnie jako główny składnik środków dezynfekujących.

Właściciel browaru z Brabancji Północnej wyjaśnił, jak wygląda proces wytworzenia produktu bazowego środków dezynfekujących. Piwo jest podgrzewane, a etanol skrapla się. Destylat zawiera 80 proc. alkoholu i wówczas jest wystarczająco mocny, aby oczyścić dłonie z zarazków.

Firma nawiązała współpracę z instytucjami opieki zdrowotnej i w ten sposób nie tylko pomaga, ale również nie marnuje wytworzonego wcześniej piwa.

Kolejne browary w Niderlandach zaczynają iść w ślady firmy van den Bogaarda. Środki dezynfekujące na świecie wytwarza także Heineken.

Na początku listopada ubiegłego roku niderlandzki koncern piwa Heineken ogłosił, że będzie sponsorować Mistrzostwa Europy w 2020 roku. Ta decyzja stanowiła ostateczne uhonorowanie marki, która już od wielu lat współpracuje ze środowiskiem piłkarskim.

Sytuacja uległa zmianie w momencie wybuchu światowej pandemii koronawirusa. EURO zostało na razie odłożone na czas nieokreślony.