Polak zaginął w Niderlandach. Bliscy szukają 32-letniego Daniela Gila

32-letni Daniel miał wyjechać do Niderlandów w celach zarobkowych. Rodzina wskazuje, że miała być to praca przy zbiorze pomidorów. Niestety, mężczyzna nie podał bliskim dokładnego miejsca potencjalnego zatrudnienia. 

Ustalono, że Polak wyjechał z Prudnika i 17 czerwca wysiadł w miejscowości Merlo w Niderlandach. Informacje te potwierdził jeden z autokarowych przewoźników. 

Ostatni kontakt z rodziną został zarejestrowany 18 czerwca. 32-latek zadzwonił do swojego ojca z miejscowości Helmond i w ocenie rodzica zaginiony ,,był przerażony”.  Jak podaje grupa poszukiwawcza na Facebooku ,,Gdziekolwiek jesteś”, mężczyzna mówił, że przed kimś ucieka.

Według opublikowanych informacji miały być to osoby narodowości bułgarskiej lub grupa mniejszości cygańskiej.

Zaginiony ma około 175 cm wzrostu. Posiada wiele tatuaży na rękach oraz na szyi. Ubrany był najprawdopodobniej w ciemną koszulkę, jeansy i czarne sportowe buty firmy Adidas.

Wszyscy, którzy widzieli zaginionego Daniela Gila, proszeni są o kontakt pod numer 112.  

Można także zgłaszać się na grupę na Facebooku ,,Gdziekolwiek jesteś...”, która bezpośrednio zajmuje się tą sprawą oraz ma kontakt z rodziną zaginionego.