Polak zniszczył most w Niderlandach. Winą obarcza nawigację

Do incydentu doszło na początku lutego, jednak dopiero teraz informacje w sprawie zostały potwierdzone.

Mężczyzna stwierdził, że błędem było zaufanie nawigacji, która wywiozła go na nieznany teren z powodu robót drogowych. Nie zauważył znaków informujących, że pojazdy wyższe niż 3 metry i z naciskiem na osie większym niż 5 ton nie mogą wjechać na most.

Na ostatnim odcinku drogi, ciężarówka zahaczyła o konstrukcję mostu i zaklinowała się. Zostały wezwane odpowiednie służby, a następnie dźwig, który wydostał samochód.

Wciąż nie jest jasne, jaką karę za wjechanie na most, otrzymał mężczyzna.

Zdaniem policji na moście w Hazerswoude-Dorp już wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji. Nigdy jednak uszkodzenia nie były tak duże, aby jedyną opcją był demontaż konstrukcji.

Przeprawa na drugą stronę brzegu była niemożliwa przez kilka dni. Mieszkańcy musieli czekać, aż most zostanie zbudowany na nowo.

Niderlandy, a w szczególności Amsterdam jest znany z kanałów wodnych, które są przecinane za pomocą mostów. Wiadomo jednak, że nie wszystkie są całkowicie bezpieczne.

Badania, które zostały opublikowane pod koniec stycznia, wykazały, że mosty i nadbrzeża w stolicy kraju tulipanów posiadają ryzyko zawalenia.

W czerwcu 2019 roku rada miasta ogłosiła, że przez kolejne cztery lata przeznaczy 450 mln euro na remont starych elementów krajobrazu Amsterdamu. Nadal nie wiadomo jednak, czy kwota ta wystarczy na renowacje.

Działania nie zostały podjęte, ponieważ spowoduje to wiele niedogodności. Prace będą równe zamknięciu wielu mostów i dróg wodnych.

Źródło: AD.nl, 112HM.nl