Statystyki wskazują na dużą liczbę Ukraińców, przybyłych do Holandii.
Pixabay.com/CC0 Creative Commons/ezelsoordesign
Centralne Biuro Statystyczne (CBS) poinformowało, że w 2022 roku nastąpił nagły wzrost populacji w Holandii. Liczba zgonów i urodzeń wyrównała się, a powodem zmian demograficznych są przede wszystkim migracje. Najwięcej osób z jednego państwa przybyło do Niderlandów z Ukrainy, ale dane pokazują, że Polacy nadal pozostają w czołówce.
Wzrost populacji
28 lipca CBS opublikowało dane, które wskazały, że liczba mieszkańców Holandii osiągnęła 17,7 mln. Oznacza to, że od stycznia do końca czerwca populacja zwiększyła się o 120 tys. osób i jest to taki sam wzrost, co w pierwszej połowie 2018, 2019, 2020 i 2021 łącznie.
Dążymy do rekordu imigracyjnego z liczbami, których nigdy wcześniej nie widziano ~Demograf Jan Latten dla De Telegraaf.
Zdaniem przedstawicieli CBS populacja wzrosła w podobnym tempie, co w latach 40. XX wieku, po zakończeniu II wojny światowej. Eksperci zwrócili także uwagę na fakt, że największy wzrost liczby mieszkańców obserwuje się zwykle w drugiej połowie roku. Wszystko wskazuje zatem na to, że Holandia odnotuje 18 mln szybciej, niż zakładano.
Imigranci z Ukrainy
Największe migracje do Holandii zarejestrowano w pierwszej połowie 2022 roku. Zamieszkało tam wówczas 195,2 tys. osób, a w tym samym czasie w ubiegłym roku: 93,6 tys. Większość imigrantów pochodzi z Ukrainy, więc wzrost populacji jest bezpośrednio związany z wojną na wschodzie Europy. Pomimo ogromnej liczby uchodźców w kraju, niderlandzki rząd zachęcał Ukraińców do przyjazdu. Za namową przybyło około 64 tys. osób.
Musimy zadbać o to, aby zapewnić jak najlepszą opiekę, a także oczywiście edukację dzieciom z Ukrainy [...] Wszyscy na pokład! ~Mark Rutte 9 marca 2022 roku.
Przedstawiciele innych grup narodowościowych, którzy tłumnie przybywali do Holandii w 2022 roku, to osoby z Syrii, Turcji oraz Indii. Na czwartym miejscu uplasowali się Polacy. Biało-czerwoni pomimo niestabilnej sytuacji w Europie nie zrezygnowali z emigracji do kraju tulipanów.
Problemy z mieszkaniami
Choć wzrost liczby ludności sam w sobie jest informacją raczej neutralną, to eksperci biją na alarm. Demograf Jan Latten w rozmowie z portalem De Telegraaf uznał, że dane demograficzne są bezpośrednio powiązane z kryzysem mieszkaniowym w Niderlandach. Już w zeszłym roku obywatelom brakowało nieruchomości, a teraz, gdy mieszkańców jest o 200 tys. więcej, sytuacja będzie jeszcze gorsza.
We wrześniu ubiegłego roku pierwszy raz od 30 lat obywatele kraju tulipanów wyszli na ulice przez rosnące ceny mieszkań. Uważali, że obecny rynek nieruchomości tworzy miejsca dla zysku, a nie dla obywateli. Organizatorzy powoływali się także na dane, że liczba bezdomnych podwoiła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
