Rekordowa inflacja nie tylko w Polsce. Niderlandy ogłosiły najwyższy wzrost cen od 40 lat

We wtorek 7.12 niderlandzki urząd statystyczny opublikował raport, z którego wynika, że w listopadzie mieszkańcy doświadczyli podwyżek cen na poziomie 5,2 proc. Fakt ten jest spowodowany inflacją, która z powodu pandemii osiągnęła w kraju tulipanów rekordowy wynik: jest ona najwyższa od 1982 roku.

Największe podwyżki można zaobserwować w sektorze energetycznym. Rachunki za gaz wzrosły o połowę, prąd podrożał prawie 75 proc., a paliwo o 25 proc. Władze uspokajają, że to niepokojące zjawisko jest jedynie przejściowym problemem i niedługo ulegnie stabilizacji. O tym samym zapewnia Europejski Bank Centralny (EBC), który na tym etapie nawet nie zamierza podjąć żadnej interwencji.

O niepokojących wynikach z Polski i fatalnych przewidywaniach na nadchodzący rok poinformowano na początku grudnia. Okazało się, że już za kilka miesięcy wzrost cen osiągnie trzeci najwyższy rezultat wśród 47 badanych, najbardziej rozwiniętych krajów świata. Inflacja wyniesie 6,2 proc. w skali roku. 

Polskie władze już teraz ogłosiły, że spróbują odciążyć najbiedniejszych Polaków od tak wysokich podwyżek. Podjęto decyzję o wprowadzeniu tzw. pakietu antyinflacyjnego, który zapewni wsparcie ok. 6,84 mln gospodarstw domowych. Dodatkowe pieniądze mają pomóc w pokryciu części kosztów energii oraz w powiązanych z nimi rosnących cen żywności.

Jednocześnie przedstawiciele rządu zdają się być pewni siebie i uspokajają wzburzone informacjami społeczeństwo. Podobnie jak w przypadku EBC Premier RP poinformował, że rekordowa inflacja jest jedynie przejściowym problemem, i że trzeba jedynie wykazać się odrobiną cierpliwości.