Sieć restauracji rozdaje za darmo pomidory, których nie zdąży zużyć na czas. Wystarczy zabrać swoje wiaderko lub jakiś pojemnik

Upał i susza dają w kość rolnikom. Owoce okazują się za małe lub zbyt wysuszone, by trafić na półki supermarketów. Tak też było z partią sześciu milionów pomidorów, których hodowca nie chciał oddać na zmarnowanie. Postanowił przekazać je sieci holenderskich restauracji Instock, która już z góry stwierdziła, że takiej ilości owoców nie będzie w stanie przerobić. W mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że w weekend każdy chętny będzie mógł przyjść do jednej z filii restauracji i część pomidorów zabrać ze sobą do domu.