SN w Niderlandach: przełomowy wyrok dot. eutanazji osób cierpiących na demencję

Sąd Najwyższy w Niderlandach wydał nowy wyrok w sprawie dokonywania eutanazji w kraju tulipanów. Lekarz może zdecydować się na zabieg jedynie na podstawie wcześniej podpisanego wniosku przez osobę z zaawansowaną demencją.

W praktyce wygląda to tak, że gdy deklaracja została złożona, a pacjent nie jest już w stanie potwierdzić, że podtrzymuje swoją wolę, eutanazja może się i tak odbyć.

Sąd Najwyższy podkreśla jednak, że nie zmieniają się przepisy, które pozwalają w ogóle rozważać odebranie życia. Muszą być spełnione warunki, tj. nieuleczalna choroba i trudne do zniesienia cierpienie pacjenta.

Decyzja sądu w kwestii eutanazji jest odpowiedzią na sprawę śmierci 74-latki, która chorowała na Alzheimera w 2016 roku. Lekarka przeprowadziła zabieg pomimo tego, że pacjentka nie potwierdziła swojej ostatecznej decyzji i tym samym została oskarżona o morderstwo.

Lekarkę broniła córka zmarłej 74-latki, która twierdziła, że jej matka chciała odejść. Eutanazja jedynie uwolniła jej umysł od cierpienia.

W zeszłym roku, w porównaniu do 2016 roku, aż o 8 procent wzrosła liczba przeprowadzanych w Holandii eutanazji. Takiemu zabiegowi poddało się 6585 osób. Jak podaje RTE (Regionale Toetsingscommissies Euthanasie), 99,8 procent tych przypadków zostało przeprowadzonych zgodnie z wytycznymi.

90 procent pacjentów poddanych eutanazji w 2017 roku cierpiało na raka, chorobę serca i tętnic lub choroby układu nerwowego, takie jak choroba Parkinsona czy stwardnienie rozsiane. 166 osób było we wczesnych stadiach demencji, a troje z nich – w zaawansowanych.