Stanęli przed sądem za blokadę autostrady. Wszystko przez… Czarnego Piotrusia

Oskarżeni odpowiedzą za stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Są również winni ograniczenia wolności słowa przez uniemożliwienie demonstracji.

Przed sądem w Leeuwarden, stolicy administracyjnej prowincji Fryzja (Friesland), czekała grupa ludzi, w tym członkowie Actiegroep Pro Zwarte Piet – obrońcy kontrowersyjnej tradycji Czarnego Piotrusia. Ich celem było wspieranie oskarżonych. Jeden z mężczyzn zgromadzonych pod budynkiem, w wypowiedzi dla telewizji NOS, skomentował zachowanie entuzjastów słowami: „Ci bohaterowie uniemożliwili zepsucie imprezy dla dzieci”. Pojawiły się również transparenty, m.in. z napisem: „Czarny Piotruś jest czarny”.

Sprawa będzie kontynuowana do końca bieżącego tygodnia.

W filmie stworzonym przez Służby prokuratorskie (Openbaar Ministerie), tłumaczącym, dlaczego aktywiści odpowiadają przed sądem, padają słowa: „Nie chodzi o to, jaką masz opinię, ale żeby chronić wolność słowa dla nas wszystkich”.

Według holenderskiej tradycji, w pierwszą sobotę po dniu świętego Marcina do Holandii przybywa Sinterklaas, czyli Święty Mikołaj. Towarzyszą mu pomocnicy. Dlaczego Zwarte Piet wywołuje tak sporne emocje? Problem tkwi w kwestii rasizmu, ponieważ asystenci przybywający z Sinterklaasem mają imitować czarnoskórych. Niektórzy także uważają świąteczną tradycję za promowanie kolonializmu.