Szaleństwo w Scheveningen. Plaże i okolice opanowali nielegalni kamperzy

Mieszkańcy nadmorskich miejscowości skarżą się na zbyt dużą ilość turystów, którzy zachowują się, jakby podczas urlopu nic ich nie obchodziło, a panująca wciąż epidemia koronawirusa była tylko odległym wspomnieniem. Poza przyjezdnymi z kraju, do Scheveningen zjeżdża się także wielu Niemców, także chcących zażyć odrobiny wypoczynku nad Morzem Północnym. 

Zachowanie takie utrudnia codzienne życie mieszkańców, a obecnie zaniepokojeni są oni tymi, którzy obozują w miejscach niedozwolonych.

Kamperowicze ignorują zakazy i na ulicach, plaży oraz parkingach pojawiają się coraz to nowe namioty. Darmowy nocleg, wieczorny grill i poranne śniadanie nad morzem to dla nich urlopowa sielanka. Ignorują policję, która stara się egzekwować zakazy. 

Do tego dochodzą nocne imprezy na plaży, zakłócanie porządku czy urządzanie wyścigów na ulicach. Mieszkańcy mają dość i nazywają całą sytuację szaleństwem.

Wzmożona aktywność turystów spowodowana jest falą upałów, która w ostatnim czasie dotarła nad Europę i utrzyma się jeszcze przez kilka kolejnych dni. Rekordowe temperatury wyganiają z domu wszystkich, którzy mają możliwość przebywania w chłodniejszym miejscu. 

Ponieważ możliwości urlopowe są w tym roku ograniczone, większość wybiera nadmorskie kurorty, jednak nie wszystkich stać na drogie hotele. Dotyczy to także niemieckich turystów, którzy także tłumnie przyjeżdżają do Niderlandów.