Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Szef niderlandzkiej rady ds. oceny leków.: „To, co jemy i pijemy, jest bardziej niebezpieczne niż szczepionka"

Agnieszka Halman

12 lipca 2021 07:19

Udostępnij
na Facebooku
Szef niderlandzkiej rady ds. oceny leków.: „To, co jemy i pijemy, jest bardziej niebezpieczne niż szczepionka

Szczepienia w Niderlandach idą pełną parą! Adobe Stock/licencja podstawowa

Znany i ceniony naukowiec wygłosił nietypową opinię, by przekonać obywateli do szczepienia przeciwko COVID-19. Jego zdaniem wszystkie dopuszczone preparaty są całkowicie bezpieczne, a większym zagrożeniem dla naszego życia jest to, co mamy na talerzu.
testek
Reklama

Opinia naukowca

Debata na temat skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek trwa w najlepsze. Politycy przekonują niezdecydowanych Niderlandczyków, by ci bez obaw poddali się wakcynacji. Teraz w sprawie wypowiedział się profesor Ton de Boer i wygłosił swoje nietypowe zdanie w lipcowym wydaniu dziennika Algemeen Dagblad.

Według profesora mianującego stanowisko szefa niderlandzkiej rady ds. oceny leków (CBG) obawy ludzi przed szczepieniem są całkowicie nieuzasadnione. Jego zdaniem obywatele powinni bardziej bać się tego, co jedzą. Wysoko przetworzone produkty są normą na niderlandzkich stołach, a potrawy tego typu, jak powszechnie wiadomo, są po prostu niezdrowe.

Liczba nieprawdziwych informacji o szczepionkach oraz koronawirusie powoduje, że włosy stają dęba na głowie. Nie wiem, co gorsze, ludzka ignorancja czy wiara w spiskowe teorie
~De Boer dla AD

De Boer podkreśla w rozmowie, że pandemia koronawirusa sprawiła, że stał się celebrytą. Przekonuje, że jeśli tylko w ten sposób, poprzez udzielanie wywiadów może wpłynąć na ludzi, to będzie to kontynuował.

Eksperymentalne szczepienie

Specjalista odniósł się również do teorii głoszących, że szczepionki na COVID-19 są eksperymentem na skalę globalną. Jego zdaniem tego typu opinie można jedynie wyśmiać, gdyż fakt, że szczepionka jest pod stałą kontrolą naukowców, świadczy jedynie na jej korzyść.

Te bzdury o eksperymentowaniu mnie irytują. Naturalnie, że trwają ciągłe badania, ale to dobra rzecz, sprawdza się, jak długo szczepienia będą skuteczne, czy chronią przed innymi wariantami ~de Boer dla AD.

De Boer uznał także, że niezwykle denerwują go pogłoski o tym, że szczepionki są zagrożeniem dla kobiet w ciąży. Jego zdaniem „nie ma na to żadnych medycznych dowodów”.

Ton de Boer uzyskał tytuł doktora medycyny, a został przeszkolony w zakresie chorób wewnętrznych. Odbył studia doktoranckie i staż w zakresie farmakologii klinicznej i epidemiologii klinicznej na Uniwersytecie w Leiden. W 2011 uzyskał tytuł profesora.

Szczepienia w Niderlandach

Choć szczepienia w kraju tulipanów jak na razie przebiegają pomyślnie, to rząd wciąż martwi się obywatelami, którzy deklarują, że nie przyjmą wakcyny w żadnym terminie. Zdaniem polityków ta część Niderlandczyków stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla osób w ich najbliższym otoczeniu. Warto bowiem pamiętać, że wakcyna daje odporność na koronawirusa, ale nie 100 proc.

Preparaty dostępne w laboratoriach zapewniają od 80 do 95 proc. odporności przed wirusem COVID-19.

Szczepionki obecnie używane w Niderlandach to Pfizer, Moderna, Johnson&Johnson oraz Astra Zeneca. Ta ostatnia jest jednak zalecana tylko dla seniorów, czyli osób, które ukończyły 60 lat.
Gość
Wyślij


Bliżej nas