W tym roku na prezenty sinterklaasowe trzeba wydać więcej euro niż rok temu

Świąteczne słodycze w Holandii to prawdziwe smakołyki, ale przyjdzie nam za nie zapłacić więcej fotolia.com/ fot. Iryna Melnyk/ royalty free
Sinterklaas
Niestety Sint nie zawsze ma czas i środki, żeby obdarować wszystkie dzieci i wtedy do akcji muszą wkroczyć dorośli. Szał zakupów prezentowych zaczyna się przez to w Holandii nieco wcześniej niż w Polsce, a portfele mieszkańców kraju wiatraków z roku na rok po takich zakupach coraz bardziej szczupleją.
Inflacja
Cena słodyczy podskoczyła aż o 3,3 procent, zaś najbardziej tradycyjny i klasyczny prezent sinterklaasowy, czekoladowe litery, którymi Holendrzy bardzo chętnie się obdarowują, są w stosunku do zeszłego roku droższe aż o 5 procent.
Zabawki nie zaliczyły aż takiego skoku, jednak nawet te 1,5 procenta więcej może uderzyć po kieszeni. Książki i perfumy to kolejny wzrost rzędu 3,3 procent. Najmniejszy wpływ ekonomiczna inflacja miała przez ostatnie 12 miesięcy na biżuterię – co prawda także ona podrożała, ale „jedynie” o 1,2 procent.
Boże Narodzenie
Oczywiście obdarowywanie najbliższych i bycie przez nich obdarowywanymi jest bardzo miłym zwyczajem, jednak gdy trzeba zrobić to więcej niż raz w krótkim odstępie czasu, a ceny prezentów rosną, to może zacząć to stanowić problem dla domowego budżetu.
Obecnie sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna, ale jeżeli ceny dalej będą szły w górę, nie wiadomo co stanie się z tą piękną tradycją za kilka lat…

To może Cię zainteresować