Wieczorna blokada w Niderlandach przedłużona. Możliwość surowszych restrykcji na święta

Decyzje dot. restrykcji premier Niderlandów ogłosił 14 grudnia wieczorem. Wyjaśnił, że wykrywanie nowych przypadków koronawirusa nie spadło tak bardzo, jak było to przewidywane po wprowadzeniu ograniczeń w listopadzie. Wariant Omikron wciąż stanowi ogromne zagrożenie dla obywateli i władze są zmuszone do przedłużenia wieczornej blokady do 14 stycznia.

Mark Rutte podkreślił, że w ostatnich tygodniach zaobserwowano wzrost rozprzestrzeniania się koronawirusa wśród dzieci w wieku szkolnym. W takiej sytuacji konieczne jest zamknięcie podstawówek od 20 grudnia i chronienie osób starszych, które często zajmują się wnukami. Szef rządu wydał specjalny apel do rodziców, aby w miarę możliwości pilnowali swoich pociech samodzielnie.

Na wieczornej konferencji został poruszony także temat tegorocznych świąt. Wieczorna blokada przypadnie właśnie na ten okres i pojawiły się pytania, czy być może restrykcje zostaną zniesione na czas Bożego Narodzenia. Jedno z obostrzeń, które zostało nałożone w połowie listopada, dotyczy bowiem zakazu przyjmowania w domach więcej niż 4 osób spoza grona mieszkańców. 

Okazało się, że władze nie tylko nie przewidują wstrzymania obostrzeń, ale wręcz planują ich zaostrzenie na ten okres. W praktyce oznacza to, że osoby, które obchodzą święta w obrządku chrześcijańskim, nie będą mogły zorganizować wielkich kolacji dla wszystkich bliskich z całego kraju. Ponadto w najbliższych dniach należy spodziewać się kolejnej konferencji, na której przedstawione zostaną restrykcje ustanowione specjalnie na czas świąt.

Prócz przedstawienia problemów, z jakimi walczą Niderlandy, rząd omówił także sposób, który ich zdaniem (po konsultacji z ekspertami) może pomóc obywatelom w walce z pandemią. W obecnej sytuacji kluczowe ma okazać się przyspieszenie przypominającej dawki szczepień. Minister zdrowia Hugo de Jonge ogłosił, że czas oczekiwania na ,,booster” zostanie skrócony z sześciu miesięcy do trzech. Oznacza to, że wakcyna zostanie zaproponowana wszystkim osobom powyżej 18 roku życia już do połowy stycznia.

Minister zdrowia podkreślił także, że niepokoją go dane o 11 proc. obywateli, którzy dalej nie zdecydowali się na przyjęcie żadnej dawki szczepionki. Zaapelował, aby jak najszybciej podjęli się tego, bo w przeciwnym razie są oni grupą szczególnie narażoną na ciężkie przejście choroby.