Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Wybrano niderlandzkie słowo roku 2021. Wyraz wiąże się z pandemią, ale w nieoczywisty sposób

Agnieszka Halman

21 grudnia 2021 09:48

Udostępnij
na Facebooku
Wybrano niderlandzkie słowo roku 2021. Wyraz wiąże się z pandemią, ale w nieoczywisty sposób

Słowo 2021 roku zostało wybrane! flickr.com/Sandra Fauconnier/CC BY 2.0

21 grudnia ogłoszono wyniki plebiscytu zorganizowanego przez niderlandzki słownik Van Dale. Podano hasło, które zdaniem internautów było najbardziej popularne w 2021 roku. Tegoroczny wybór okazał się zaskakujący, mimo że na zwycięskie słowo zagłosowało aż 82,2 proc. uczestników plebiscytu.
testek
Reklama

Słowo roku

Tegorocznym słowem roku okazał się prikspijt, czyli w dosłownym tłumaczeniu: przepraszam. Wyrażenie użyte w zdaniu wskazuje jednak na emocję, jaką jest żal. W Polsce nie posiadamy dokładnego odpowiednika, jednak w języku angielskim dobrym tłumaczeniem jest sorry.

Przedstawiciele konkursu podali kontekst, w którym zwycięskie słowo było w tym roku najczęściej używane w zdaniu. Obywatele Niderlandów mówili prikspijt, gdy żałowali (albo też współczuli) komuś, że został zaszczepiony przeciwko pewnej chorobie zakaźnej.

Przykładowe użycie słowa pokazało wyraźnie, dlaczego jest ono związane z pandemią COVID-19. Nastroje dotyczące szczepień w Niderlandach nie słabną: nie dziwi zatem, że obywatele wybrali wyrażenie związane z wakcynacją. Co jednak szokuje, to to, że prikspijt mimo wszystko nie jest ściśle związane jedynie ze szczepieniem: może być używane w przeróżnych kontekstach. Jest to zatem wybór nieoczywisty.

Daleko na podium

Tegoroczne słowo roku, czyli prikspijt, zdobyło 82,2 proc. wszystkich głosów. Zwyciężyło zatem w bardzo wyraźny sposób, ale mimo to warto poznać hasła, które zajęły drugie i trzecie miejsce.

Drugie miejsce w plebiscycie zdobył woonprotest. Wyraz uzyskał 3,7 proc. głosów i oznacza po prostu protest mieszkaniowy. Odnosi się do serii manifestów, które w tym roku miały miejsce w Niderlandach i były reakcją na brak możliwości kupna czterech ścian przez młodych ludzi. 

Brązowy medal w konkursie, czyli trzecie miejsce zajęło słowo wappiegeluid. W tym przypadku tłumaczenie na polski jest naprawdę trudne, gdyż biało-czerwoni nie posiadają idealnego odpowiednika. Według Van Dale jest to: wprowadzająca w błąd opinia, która nie jest oparta na faktach lub ogólnie przyjętych spostrzeżeniach naukowych. Hasło zdobyło 3,6 proc. głosów internautów.

Plebiscyt Van Dale

Van Dale to niderlandzki odpowiednik słownika języka polskiego PWN, a plebiscyt na słowo roku od wielu lat cieszy się sporą popularnością wśród obywateli. Z roku na rok coraz więcej osób aktywnie bierze udział w konkursie, co pokazują statystyki publikowane na portalu słownika.

W tym roku w konkursie oddano ponad 49 000 głosów. To znacznie więcej niż w 2020, kiedy suma głosów wyniosła 12 000.

W 2020 roku plebiscyt wygrało słowo: anderhalvemetersamenleving. Oznacza ono dosłownie społeczeństwo na półtora metra. Wywodzi się z sytuacji wywołanej przez pandemię koronawirusa wymagającej zachowywania dystansu przynajmniej 1,5 metra od innych osób.
Gość
Wyślij


Bliżej nas