Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Z powodu epidemii spożycie piwa w Niderlandach znacznie spadło

Anna Soroko

18 czerwca 2020 17:36

Udostępnij
na Facebooku
Z powodu epidemii spożycie piwa w Niderlandach znacznie spadło

Zmniejszenie produkcji spowodowane było w dużej mierze zamknięciem barów. fotolia.com/Royalty-free

Od początku epidemii niderlandzkie browary zmuszone były zmniejszyć produkcję alkoholu. Duży wpływ na tę decyzję miało zamknięcie w kraju barów i restauracji oraz zmniejszony eksport. Co prawda wszystko powoli zaczyna wracać do normy, jednak dotychczasowe straty będą nie do odrobienia. 
testek
Reklama

Zamknięcie barów

Mimo że podczas pandemii sprzedaż alkoholu w sklepach zauważalnie wzrosła, to produkcja piwa w Niderlandach zaliczyła w tym okresie znacznie odczuwalny spadek. W marcu sprzedaż alkoholu w browarach zmniejszyła się o 36 procent, w kwietniu o 32 procent, ale w maju już jedynie o 7. Oznacza to, że sytuacja powoli zaczęła wracać do normy. 

Wpływ na spadek sprzedaży oraz produkcji piwa miało bezpośrednio zamknięcie barów i restauracji, zaopatrujących się w browarach w alkohol. Mimo tego, że miejsca te ponownie zostały otwarte, minie jeszcze sporo czasu, aż popyt powróci do normy z czasów sprzed epidemii.

Wielu mieszkańców kraju wiatraków ostrożnie podchodzi do poluźnienia reguł i wciąż omijają placówki gastronomiczne szerokim łukiem.

Otwarcie browarów

Wiele browarów, oprócz warzenia wybornego piwa, oferuje także wycieczki z przewodnikiem dla odwiedzających oraz degustacje. Tak jak inne miejsca w kraju, musiały one zawiesić tę działalność i miesiącami pozostawały zamknięte dla gości. 

Także ta sytuacja powoli ulega zmianie. Na przykład, Heineken Experience w Amsterdamie i browar Hertog Jan w Arnhem ponownie oferują wycieczki z przewodnikiem po swoich włościach. Oczywiście z zachowaniem odpowiednich zasad bezpieczeństwa, co oznacza, że grupki zwiedzających muszą być dużo mniej liczne niż w przeszłości.
Gość
Wyślij


Bliżej nas