Zbyt ryzykowne działania gminy Rotterdam. Trybunał Obrachunkowy apeluje o rozsądek

Na początku tygodnia Trybunał Obrachunkowy w Rotterdamie ogłosił, że przestudiował dziesiątki dochodzeń prowadzonych przez niezależny organ nadzoru, a wnioski, które się pojawiły, są nieco niepokojące.

Gmina Rotterdam nierozważnie podejmuje decyzje i realizuje projekty związane z miastem. Nie dostrzega ryzyka finansowego, przez co bardzo często na tym traci.

Jednym z powodów takich lekkomyślnych inwestycji jest zła komunikacja organów działania. Departamenty gminy nie porozumiewają się między sobą, chociaż bardzo często posiadają zupełnie różne interesy względem tych samych aspektów. Zamiast odnaleźć wspólne cele i przyjąć to samo stanowisko, działają w niewiedzy i bardzo często nawzajem sobie szkodzą.

Trybunał Obrachunkowy stwierdził, że ,,gmina bardziej skupia się na procedurach i przepisach niż na głosie zwykłych ludzi”. W rezultacie urzędnicy inwestują w rzeczy, których mieszkańcy wcale nie potrzebują.

Gmina nie uczy się na błędach. Warto przytoczyć sytuację związaną z Shiekadeblok.

Władze gminy zakupiły ziemię za 52 mln euro, dla projektu budowlanego z firmą LSI Real Estate Development. Firma popadła jednak w problemy finansowe i wycofała się z kontraktu, pozostawiając urząd ze stratą 7 mln euro. Zdaniem specjalistów, gdyby odpowiednio obliczono wcześniej ryzyko takiej inwestycji, strat można byłoby uniknąć.

Trybunał Obrachunkowy apeluje do gminy o szybkie opamiętanie się, ponieważ ich aktualna polityka jest z pewnością niebezpieczna.

Źródło: nos.nl