Zmagania rządu z luką finansową. Rutte: ,,następny budżet będzie zawierał podwyżki podatków”

14 kwietnia Mark Rutte poinformował, że planowanym sposobem na „załatanie dziury budżetowej” będzie podniesienie podatków. Nie wiadomo jeszcze, czy decyzja ta dotknie bardziej osoby prywatne, czy firmy, ponieważ rząd cały czas bada tę sprawę. Władzom zależy, aby zmiany dotknęły obywateli, jak najmniej. Obecna sytuacja nie pozostawia im jednak wyboru.

Premier podkreślił, że aktualnie chce przede wszystkim pokazać, że rząd nie stoi obojętnie wobec problemu z brakującymi pieniędzmi. Specjaliści szukają rozwiązań, a te które zostaną wybrane, na pewno będą najlepsze. Sytuacja ma rozjaśnić się niebawem, a pod koniec maja władze muszą przedstawić oficjalny raport.

Brakujące pieniądze w harmonogramie finansowym nie są zaskoczeniem dla rządzących polityków. Początek roku przyniósł wiele nieoczekiwanych wydatków, które są związane przede wszystkim z rosyjską inwazją w Ukrainie. Niderlandy udzieliły wsparcia wschodnim migrantom, a pieniądze przekazane gminom zostały zabrane z tych przeznaczonych na inne cele.

Politycy mówią także o niespodziewanych kosztach związanych ze zwiększeniem obronności. Kraj tulipanów już zaczął zwiększać swoje militarne zasoby, ale w obecnej sytuacji planuje się, aby na ten cel przekazano jeszcze więcej pieniędzy. Trzeba jednak najpierw pozyskać środki, a zdaniem premiera najlepszym rozwiązaniem tego problemu  może okazać się podniesienie podatków.

Plany finansowe rządu są corocznie prezentowane w co trzeci wtorek września, czyli w Dzień Księcia. W ubiegłym roku minister finansów Wopke Hoekstra ogłosił, że budżet kraju jest dalej nadwyrężony przez pandemię koronawirusa i władzom zależy, aby sytuacja ta uległa stabilizacji. Nie przewidziano jednak dodatkowych wydatków związanych z działaniami zbrojnymi: na wojsko i obronność przeznaczono jedynie 12 mld euro.