lotnisko
Photo by Erik Odiin on Unsplash
Thomas Cook, brytyjskie biuro podróży, ogłosiło swoją upadłość. Szacuje się, że ok. 600 tys. turystów utknęło za granicą. W Holandii odwołane zostały wszystkie loty z 24 września, przez co około tysiąc osób nie wybierze się na planowane wakacje.
W nocy z 22 na 23 września Thomas Cook ogłosił upadłość w głównym oddziale w Wielkiej Brytanii. Informacja nie dotyczy oddziału holenderskiego, jednak już teraz widać efekty bankructwa biura podróży, także w krajach partnerskich. Wszystkie loty zaplanowane na 24 września, dzięki którym klienci firmy mieli udać się na wakacje, zostały odwołane.
— Przykro nam, że nie możecie zrealizować zaplanowanych wakacji. Bardzo przepraszamy za tę sytuację — poinformowało biuro podróży na swojej stronie internetowej.
Nadal nie wiadomo, czy środowe loty (i te, z następnych dni) również nie będą odwołane.
Thomas Cook Holandia
Biuro podróży zrobiło wszystko, by umożliwić kontynuowanie lotów wakacyjnych z Holandii. Mimo wysiłków to niestety nie zadziałało. Ponadto nie można wykluczyć, że klienci Thomas Cook Holandia, którzy wyjeżdżają na wakacje w krótkim terminie, nie będą mieli trudności z wykorzystaniem zarezerwowanego przez nich zakwaterowania.
Holenderski oddział głęboko wierzy, że po połączeniu z sekcją w Niemczech i Belgii, ma szansę przetrwać kryzys. Oddział jest wystarczająco opłacalny, aby przetrwać, ale na razie wszystko stoi pod znakiem zapytania.
Pomoc dla podróżnych
Przyjmuje się, że około 50 tys. Holendrów zarezerwowało wakacje w biurze podróży Thomas Cook. Jeżeli oddział ogłosi upadłość, to klienci będą zabezpieczeni przez Travel Guarantee Fund (SGR).
SGR pomoże w znalezieniu innych pakietów wakacji, alternatywnego hotelu i lotów. W przypadku, gdy klient będzie chciał zrezygnować z podróży, fundacja pomoże odzyskać pieniądze.
Źródło: AD.nl