Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ciekawostki

Niektóre z nich nie dają żyć. Coraz więcej osób w Holandii je zmienia

Judyta Szynkarczyn

25 marca 2019 20:00

Udostępnij
na Facebooku
Niektóre z nich nie dają żyć. Coraz więcej osób w Holandii je zmienia

Wielu mieszkańców Holandii staje przed dylematem zmiany swoich danych. Jest to możliwe, jednak tylko w konkretnych przypadkach i po uiszczeniu wysokiej opłaty. Fotolia/Royalty free

W Holandii występuje ich około 300 000, lecz nie wszystkie są pozytywnie postrzegane przez swoich „nosicieli”, z których coraz liczniejsza część decyduje się na zmianę. Złożenie wniosku o nowe dane to jednak sprawa niepewna i dość kosztowna.
testek
Reklama

Zezowaty optyk

Według ostatnich danych z organu kontrolnego Justis (przy Ministerstwie sprawiedliwości i bezpieczeństwa), w ostatnich latach coraz więcej mieszkańców Holandii dokonało zmiany nazwiska. W 2015 roku zatwierdzono nową tożsamość 1325 osób, a w zeszłym roku już 2057.
Co powoduje, że mieszkańcy Holandii decydują się na taki krok? Niektóre dzieci otrzymują nowe nazwiska po adopcji czy rozwodzie rodziców. Dochodzi również do sytuacji, w których niefortunny przydomek rodowy nie pozwala na wykonywanie swojego zawodu – jak w przypadku optyka Schele (nid. „zezowaty”). Zdarzają się także nazwiska nieodpowiednie czy nieprzyzwoite, np. pierwotnie fryzyjskie Poepjes (nid. „kupy”).
Odczucie dyskomfortu psychicznego, związanego ze swoimi danymi osobowymi, także może być powodem zmian. Konieczna jest do tego konsultacja z psychologiem lub psychiatrą. Podobna sytuacja dotyczy osób związanych lub spowinowaconych z przestępcami.
Jak podaje RTL Nieuws, najczęściej Holendrzy przyjmują po prostu nazwisko drugiego rodzica.

Uzyskanie nowych danych osobowych może być dość problematyczne: należy spełnić nie tylko szereg warunków, ale także uiścić opłatę w wysokości 835 euro (nie dotyczy ona niektórych przypadków, np. ofiar kazirodztwa). Na decyzję trzeba czekać nawet pół roku.

Jest ich coraz więcej

Według danych Nederlandse FamilienamenBank (NFB), holenderskiej bazy danych nazwisk, najpopularniejszą nazwą rodową w Holandii jest De Jong (83 937 osób). Na drugim miejscu znalazło się nazwisko Jansen (73 533), a następnie: de Vries (71 099), Van den Berg (57 435), van Dijk (56 441), Bakker (55 273), Janssen (54 040), polskobrzmiące Rybak (49 525), Smit (42 275), a najliczniejszą dziesiątkę zamyka Meijer – nosi je 38 472 osób.
Liczba nazwisk wciąż wzrasta, szczególnie pod wpływem imigracji. Pojawiły się nowe, wcześniej niespotykane nazwy rodowe, takie jak Cheung, Wongs z Chin czy Nguyen z Wietnamu.
Gość
Wyślij


Bliżej nas