Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytelnia

Groningen – perełka północy i miasto pękające w szwach od zabytków

Anna Soroko

13 lipca 2019 12:49

Udostępnij
na Facebooku
Groningen – perełka północy i miasto pękające w szwach od zabytków

Groningen to nie tylko gaz i trzęsienia ziemi. fotolia.com/ fot. venemama/ royalty free

Groningen to jedno z większych miast Holandii i spośród nich najbardziej wysunięte na północ. Stolica prowincji o tej samej nazwie założona została w średniowieczu i oprócz wielu ważnych i pięknych zabytków, posiada wielki uniwersytet, do którego ściągają studenci z różnych stron świata. Groningen stanowczo warte jest uwagi jako cel podróży i z pewnością nie zawiedzie nawet najbardziej wymagających turystów. 

Historia miasta

Groningen założone zostało na początku XI wieku w najbardziej wysuniętym na północ punkcie tak zwanego Hondsrug, czyli „grzbietu psa” – wiekiej wydmy zahaczającej swym terenem o prowincje Drenthe i Groningen. Miasto szybko zaczęło rosnąć w siłę, stając się ważnym ośrodkiem handlowym, co później zaowocowało członkostwem w niemieckiej odnodze Hanzy, średniowiecznego związku miast kupieckich. 

Podczas II wojny światowej Groningen było ofiarą wielu zniszczeń, najbardziej bolesnych na obszarze starego rynku, który stracił część swojej zabudowy. W sumie, w wyniku Bitwy o Groningen w 1945 roku, miasto utraciło około 300 budynków.

Co warto zobaczyć w Groningen

Jeśli chodzi o rzeczy do obejrzenia i miejsca do odwiedzenia, Groningen nie zawodzi. Aby zobaczyć wszystko, co miasto ma do zaoferowania, potrzebny będzie więcej niż jeden dzień.

Martinitoren
Jedna z najwyższych wież kościelnych w kraju, górująca nad zabytkowym centrum miasta. To trzecia z wież, które powstawały w tym miejscu, co świadczy o tym, jaką wagę przywiązywali do budowli mieszkańcy Groningen. Obecna wieża powstawała w XV i XVII wieku, ma wysokość około 100 metrów, a w jej dzwonnicy znajdują się aż 62 dzwony. Z tarasu widokowego rozciąga się piękna panorama miasta.

Miejscowi nazywają wieżę pieszczotliwie d'Olle Grieze, czyli „starą szarą”.

Martinikerk
Dzwonnicą tego właśnie kościoła jest Martinitoren i chociaż wieża przyćmiewa go swym ogromem i sławą, nie można zapomnieć, że jest to najstarszy i najważniejszy budynek sakralny w mieście, wzniesiony w XIII wieku na planie krzyża łacińskiego. Cudem uniknął on poważnych zniszczeń podczas II wojny światowej.

Martinikerkhof
Kolejne miejsce, poświęcone świętemu Marcinowi z Tours, to niegdysiejszy cmentarz, dziś zielony plac będący oazą spokoju w centrum miasta. Znajduje się on w pobliżu kościoła Martinikerk i Martinitoren oraz służy utrudzonym zwiedzającym ławeczkami i chwilą wytchnienia. 
Grote Markt
Wielki Rynek zwany był do XIX wieku Breede Merckt, czyli „szerokim rynkiem”, i od setek lat stanowi tętniące życiem, bijące serce miasta. Znajdują się przy nim najbardziej znane i rozpoznawalne atrakcje jak Martinitoren czy zabytkowy ratusz. Jest to także świetne miejsce, aby zatrzymać się na chwilę, napić kawy i coś zjeść.

Stadhuis
Ratusz miejski stał przy placu Grote Markt nieprzerwanie od XIII wieku, a jego obecny budynek wzniesiony został w XVIII wieku w stylu klasycystycznym według projektu niderlandzkiego architekta, Jacoba Ottena Husly'ego. W latach 60. ubiegłego wieku ratusz został powiększony o dodatkowy budynek, nazywany Nieuwe Stadhuis. To tam przez pewien czas urzędowała rada miasta Groningen. W 1996 r. został on wyburzony, a Stadhuis odzyskał swoją dawną formę.
Goudkantoor
Czyli „złote biuro”, to XVII-wieczny, bardzo dekoracyjny budynek, stojący przy ulicy Waagstraat w pobliżu Grote Markt. Swoją nazwę wziął od jednej z funkcji, którą pełnił w swej długiej historii. Obywatele mogli przynosić tam złoto i srebro, aby sprawdzić jego prawdziwość. Obecnie w Goudkantoor mieści się restauracja.

Prinsentuin i Prinsenhof

Leżący w zabytkowej części miasta renesansowy ogród należy do zabudowań Prinsenhof, czyli dworu książęcego, budowli wzniesionej oryginalnie w XI wieku, kilkakrotnie przebudowywanej i rozbudowywanej wraz z tym, jak rosło jej znaczenie. Od końca XVI wieku była to oficjalna rezydencja książąt z rodu Oranje-Nassau. 

W murze ogrodu znajduje się zabytkowa brama z zegarem słonecznym, Zonnewijzerpoort, wybudowana w 1731 roku, a niedawno pięknie odnowiona.
Vismarkt
Targ rybny w Groningen to jeden z trzech największych i najważniejszych w mieście placów obok Oude Markt i Martinikerkhof. Ma on bardzo specyficzny kształt – jest bardzo długi i wąski prostokąt, wzdłuż którego wznoszą się zabytkowe budynki. Zanim plac został Vismarktem (nazwa zaczrepnięta od odbywających się tam regularnie targów, podczas których handlowano rybami i owocami morza), był on po prostu szeroką ulicą, zwaną Langestraat („Długa ulica”). 

Der Aa-kerk
Ten kościół o dość kuriozalnej nazwie leży przy placu Vismarkt i jest drugą po Martinikerk najważniejszą budowlą sakralną w Groningen, zachowaną od czasów średniowiecza. Tajemnicze Aa to nazwa rzeki, która przepływa siecią kanałów miasta. Mieszkańcy lubują się w prostym nazewnictwie i mało kto pamięta, że tak naprawdę jego pełna nazwa brzmi Kerk van Onze Lieve Vrouwe ter Aa.

Hoge der A i Lange der A

Kolejny przykład prostoty codziennego języka mieszkańców Groningen. Te dwie ulice, wysoka i długa, biegnące nad rzeką Aa, to prawdopodobnie najbardziej malownicza część miasta. Równo ustawione domki, barki i łodzie zacumowane wzdłuż szerokich kanałów należą do sieci diepenring, czyli odpowiednika amsterdamskiego grachtengordel, łańcucha kanałów oplatających zabytkowe centrum.

Kolejna ciekawostka: w dialekcie używanym w Groningen przez miejscowych zamiast słowa gracht („kanał”), mówi się het diep, czyli po prostu „głębia”.

testek
Reklama
Gość
Wyślij


Bliżej nas