Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polak musi wrócić do kraju, aby odsiedzieć wyrok


Foto: stock.xchng.
Za uderzenie głową 8 lutego zeszłego roku w dyskotece przy Noordkade w Drachten 26-letni Polak otrzymał w poniedziałek karę 8 dni pozbawienia wolności. Karę tę mężczyzna odsiedział już z nawiązką, jednak wciąż czeka na niego za inny występek 54-miesięczna odsiadka w Polsce.

Podczas rozprawy Polak zeznał, że został sprowokowany. Ten, którego uderzył głową, wyzwał go do walki już w dyskotece. Podczas opuszczania miejsca imprezy został wyśmiany przez drugiego mężczyznę.


Oczekiwanie na ekstradycję


Polak w więzieniu siedzi już dużo dłużej, od stycznia tego roku. Polskie władze złożyły już wniosek o wydanie oskarżonego, ponieważ musi on odsiedzieć w ojczyźnie jeszcze sporą karę.
W oczekiwaniu na rozprawę w Leeuwarden pozostawał w tamtejszej celi.


Wyrok uniewinniający w sprawie serii włamań


Mężczyznę zatrzymano, ponieważ oskarżony był o serię włamań w Sint Nicolaasga, jego ówczesnym miejscu zamieszkania. Jednak z powodu braku dowodów, został uniewinniony. Został jednak skazany za przechowywanie ukradzionej stacji meteorologicznej, która została znaleziona w jego pokoju.

Polak planuje powrócić na stałe do Holandii, z tego powodu sędzia przyznał mu karę 8 dni pozbawienia wolności i 22 dni w zawieszeniu.
Mężczyzna musi odsiedzieć w Polsce karę 54 miesięcy pozbawienia wolności. Zgodnie z jego własną wypowiedzią, chodzi o próbę kradzieży samochodu.

Źródło: waldnet.nl


Gość
Wyślij


Bliżej nas