Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ponad pół miliona fanów przywitało piłkarską drużynę narodową na pomarańczowo[VIDEO]


Ulice Amsterdamu podczas gorączki "Oranje"
Foto: iLogic News / Archiwum
Szacuje się, że ponad 500.000 przybyło do Amsterdamu we wtorek, by przywitać holenderską, piłkarską drużynę narodową i świętować wspólnie, drugie miejsce w Pucharze Świata.

Rano zespół został przyjęty przez premiera Jana Petera Balkenende. W rezydencji szefa rządu trener van Marwijk i jego podopieczny Giovanni van Bronckhorst otrzymali honorowe tytuły "Kawalera Królestwa Holandii".


Przywitanie po królewsku

Następnie „Pomarańczowi" pojechali do Hagi, gdzie na prywatnej audiencji w Noordeinde Palace przyjęła ich królowa Beatrix.

Po południu wrócili do Amsterdamu - na pokładzie wojskowych śmigłowców. Na ulicach miasta srebrnych medalistów mundialu powitali kibice.

Reprezentacja odświętnie udekorowanym statkiem spacerowym przepłynęła Grand Canal, na brzegach którego wiwatowało ponad 100 tysięcy tysięcy fanów ubranych w pomarańczowe barwy. Domy na trasie przejazdu i w całym Amsterdamie zostały udekorowane flagami narodowymi - poinformowała agencja ANP.

Celebrowanie zakończyło sie w centrum miasta ,gdzie na Museumplein zwycięsców przywitali fani. Wszyscy balili się fo późnych godzin nocnych.

„Myślałem, że wiele osób nie przyjdzie, ale to jest niewiarygodne,"powiedział  trener Bert van Marwijk  dla ANP. „Nie wyobrażam, co by było, gdybyśmy wygrali" - dodał Marwijk.

Dobry humor

Do godz 16,00 godzin, nie ma doniesień o kłopotach.Wiele osób, wskoczyło do kanałów by przywitać swoich bohaterów,  którzy byli eskortowani przez dziesiątki motorówek policji.

„Dziś jest  naprawdę świetna atmosfera w mieście", powiedział szef policji w Amsterdamie Bernard Welten, dla agencji prasowej ANP.

Tak blisko, ale brak szczęścia po raz trzeci

W niedzielę Holendrzy przegrali w finale MŚ z Hiszpanią 0:1. Przed decydującym spotkaniem media donosiły, że w przypadku zwycięstwa na „Oranje" na ulicach czekać będzie milion osób. Nie udało się, a mieszkańcy Holandii po raz trzeci w historii przywitali... wielkich przegranych. Podobnie było w 1974 roku i 4 lata później.

 

(MN)

Gość
Wyślij


Bliżej nas