Tańcząc boso w porannej rosie, czyli holenderska tradycja na Wniebowstąpienie – Hemelvaartsdag

Mimo że Wniebowstąpienie to dla wielu dzień wolny od pracy, nie wszyscy wykorzystują ten czas, aby sobie dłużej pospać. Niektórzy Holendrzy zrywają się jeszcze przed świtem i wychodzą na zewnątrz, aby w porannej rosie uczynić zadość tradycji dauwtrappen.

Jak to się robi? Należy wcześnie wstać i bez butów, boso, wybrać się na spacer po wilgotnej jeszcze po nocy trawie. Niektórzy lubią też sobie zaśpiewać i zatańczyć. Osoby ceniące długi odpoczynek i niebędące fanami porannego zrywania się z łóżka bez poważnej przyczyny, mogą później, w ciągu dnia, wybrać się na wycieczkę – pieszą lub rowerową.

Tradycja dauwtrappen zrosła się w Niderlandach już całkowicie ze świętem Wniebowstąpienia, jednak nie ma ona (jak wiele jej podobnych zwyczajów) korzeni chrześcijańskich. Zapoczątkowały ją plemiona germańskie zamieszkujące obecne tereny Niderlandów. Według wierzeń ludowych właśnie w tych dniach w roku poranna rosa zyskiwała niezwykłe właściwości lecznicze i oczywiście magiczne. Było to więc najprawdopodobniej germańskie święto majowe, podczas którego celebrowano powrót natury do pełni życia po okresie zimowym.

Jak wiele innych pogańskich obrzędów, także dauwtrappen zostało przejęte przez religię chrześcijańską i wcielone w poczet jej własnych tradycji. Współcześnie Wniebowstąpienie celebruje się w ten sposób na wschodzie kraju oraz w prowincji Noord-Holland. Poza tym tego dnia w całym kraju organizowane są różne wydarzenia, na przykład Breda Jazz Festival lub Dauwpop w Hellendoorn. Hemelvaartsdag to także dzień, kiedy w Hoek van Holland oficjalnie otwiera się sezon plażowy.