Gerard Depardieu, który jeszcze niedawno deklarował, że czuje się już właściwie Rosjaninem, postanowił osiedlić się na stałe w Belgii. Aktor wyprowadził się z Francji ze względu na wysokie podatki.
Według nowego prawa Depardieu musiałby oddawać 75% swoich dochodów państwu. Swoją fortunę, aktor postanowił ocalić zamieszkując w Rosji, gdzie został gorąco przyjęty przez Rosjan z premierem Putinem na czele. Depardieu otrzymując rosyjskie obywatelstwo, zaskakująco skomplementował „nową ojczyznę” nazywając ją „krajem wielkiej demokracji”.
W zeszłym roku sławny aktor zakupił posiadłość w belgijskiej miejscowości Estaimpuis w gminie Nechin, na przeprowadzkę do Belgii zdecydował się w tym roku. Z tej okazji wydał huczne przyjęcie dla blisko 200 osób, przyjaciół i sąsiadów.
Gmina Nechin cieszy się dużą popularnością wśród bogatych Francuzów, chcących uciec przed francuskim surowym prawem podatkowym. Stanowią oni prawie ¼ mieszkańców całej gminy. Depardieu, mimo wyprowadzki z rodzinnych stron deklaruje, że Francja wciąż jest mu bliska. Aktor podkreśla, że jest obywatelem Europy.