Od poniedziałkowego przedpołudnia znane są szczegóły dotyczące ślubu księcia Jaime’go de Bourbon de Parme, syna księżniczki Ireny, kuzyna panującego obecnie króla Willema Alexandra i Viktórii Cservenyák. Informacja o ślubie niefortunnie zbiegła się w czasie ze śmiercią księcia Friso, i co naturalne w okolicznościach żałoby, została właściwie zignorowana przez holenderskie media.
Para pobierze się 5 października, a ceremonia zaślubin odbędzie się w Apeldoorn. Sakrament małżeństwa zostanie zawarty w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, a przyjęcie weselne zorganizowanie zostanie w królewskim Paleis Het Loo. Apeldoorn jako miejsce ślubu zostało zgodnie wybrane przez przyszłych małżonków, oboje deklarują, że z tym miejscem łączy ich wiele wspomnień.
Viktória Cservenyák, z pochodzenia Węgierka, przeprowadziła się do Apeldoorn w wieku ośmiu lat i tam spędziła większość swojego dzieciństwa do momentu aż rozpoczęła studia. Wybrała utrechcką uczelnię, gdzie studiowała prawo. Tytuł magistra zdobyła na uniwersytecie amsterdamskim i rozpoczęła pracę jako adwokat w firmie Allen&Overy. Obecnie przyszła żona księcia pracuje jako radca prawny w Rabobanku.
Książe Jaime jest młodszym synem księżniczki Ireny i Carlosa Hugo van Bourbon-Parma (obecnie rozwiedzionych). Swoje zainteresowania polityką rozwijał m.in. podczas studiów w Stanach Zjednoczonych, po zakończeniu edukacji pracował w holenderskiej ambasadzie w Bagdadzie. Książe zaangażowany był także jako doradca w misję pokojową na terenie Afganistanu. Obecnie pracuje w ministerstwie spraw zagranicznych gdzie zajmuje się przede wszystkim kwestią zasobów naturalnych.
Mimo krótkiej znajomości (znają się od roku) oraz sporej różnicy wieku dzielącej przyszłych małżonków (Jaime jest 9 lat starszy od Viktorii), wydaje się, iż para świetnie się rozumie. Viktoria już kilkakrotnie towarzyszyła narzeczonemu podczas oficjalnych wizyt (ostatnio w Norwegii).