Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polacy w Holandii

Wybory prezydenckie 2020: Polonia nie będzie mogła zagłosować?

Agnieszka Halman

08 kwietnia 2020 08:46

Udostępnij
na Facebooku
Wybory prezydenckie 2020: Polonia nie będzie mogła zagłosować?

Wedle Konstytucji, Polonia ma prawo do oddania głosu. adobe stock/licencja podstawowa

Pandemia koronawirusa wywołała spore zamieszanie w związku z wyborami prezydenckimi w Polsce. Te są zaplanowane na 10 maja, ale kwarantanna, którą są objęci mieszkańcy kraju, wyklucza możliwość oddania głosu w lokalach wyborczych. Najbardziej prawdopodobne jest to, że wybór prezydenta kraju na najbliższą kadencję odbędzie się korespondencyjnie. Procedura ta jest jednak niełatwa do zorganizowania na terenie Polski, a co dopiero poza nią. Wszystko wskazuje zatem na to, że Polacy mieszkający za granicą nie będą mogli w tym roku oddać swojego głosu.
testek
Reklama

Głosowanie Polonii

Polacy, którzy będą chcieli oddać głos poza granicami kraju, prawdopodobnie będą w tym roku pozbawieni tej możliwości.

Fakt ten wynika z tego, że głosowanie korespondencyjne poza granicami jest bardzo trudne do zorganizowania pod względem logistycznym. W sprawie wypowiedział się m.in. Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, dla Gazety.pl. Jego zdaniem trudno liczyć na to, żeby w takich okolicznościach operatorzy pocztowi danych krajów organizowali specjalny system doręczania i odbierania pakietów wyborczych na prośbę polskich władz.

Jeżeli sejm jeszcze zmieni decyzje, a wybory odbędą się w zwykłym trybie, to Polonia ma jeszcze mniejsze szanse na oddanie głosu.

,,Rzeczpospolita” zauważyła, że niezależnie od decyzji rządu polskiego w sprawie wyborów za granicą, nie zgodzić się na nie mogą także władze danego kraju. Coraz więcej państw, wprowadza bowiem zakazy zgromadzeń. Tak jest m.in. w przypadku Niderlandów.

Prawo, które gwarantuje Polonii oddanie głosów, jest zagwarantowane w Konstytucji. Niezapewnienie możliwości skorzystania z tego prawa, będzie równe pogwałceniu najważniejszego dokumentu w państwie.

Wybory w czasach zarazy

Początkowo partia rządząca postulowała za tym, aby wybory odbyły się bez względu na pandemię. Obecny prezydent Polski, Andrzej Duda, na jednej z Facebookowych sesji Q&A stwierdził, że ,,jeżeli są warunki do tego, żeby chodzić normalnie do sklepu, to są i warunki do tego, żeby pójść do lokalu wyborczego, z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności”.

Opinia ta nie została jednak pozytywnie oceniona przez suwerena. W badaniu przeprowadzonym przez portal Onet.pl 79 proc. ankietowanych jest przeciwnych wyborom w maju.

Dymisja Gowina

Podobnie o pomyśle PiS-u wypowiedział się szef Partii Porozumienie, Jarosław Gowin. Bez jego poparcia Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby możliwości osiągnięcia większości w Sejmie.
Alternatywnym rozwiązaniem wicepremiera Gowina jest wprowadzenie głosowania korespondencyjnego i wydłużenie kadencji prezydenta o 2 lata z brakiem możliwości reelekcji głowy państwa. Projekt ustawy wprowadzającej tę zmianę trafił do sejmu, jednak nie jest on popierany przez opozycję. W efekcie szef Partii Porozumienie podał się do dymisji.

– Ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest potrzebna, ponieważ prawdopodobnie przez dwa kolejne lata nie będzie możliwe przeprowadzenie innych wyborów. Dlatego złożyliśmy propozycję do projektu ustawy o głosowaniu korespondencyjnym, dotyczącą trzymiesięcznego vacatio legis. Ta propozycja nie została przyjęta. W związku z tym podaję się do dymisji – powiedział na konferencji prasowej.

Na funkcję wicepremiera zarekomendował minister Jadwigę Emilewicz.
Gość
Wyślij


Bliżej nas